Wpis z mikrobloga

Na drugie mam na imię przypał (,)
Chwile temu weszłam do biura. Codzienny pracowniczy rytuał - torba z żarłem na krzesło, wyjmuję słuchawki z uszu i słyszę dalej muzykę. Jak się okazało całą drogę od wyjścia z domu po przez marsz na przystanek, czekanie na światłach, jazdę tramwajem, bieg na tramwaj2 i drogę do pracy muzyka jednocześnie leciała w słuchawkach i ba głos z mojej kieszeni.
To wyjaśnia te dziwne spojrzenia ludzi. Wstyd mi ()
#zalesie #przypal #wstydliwewyznania
  • 71
  • Odpowiedz
  • 1
@Stalowa_Figura Ooo nie, zawsze się tego obawiam jak publicznie korzystam z słuchawek...
Najgorzej :d, chociaż chciałbym zobaczyć to zakłopotanie jakbyś się skapła w trajce xd
  • Odpowiedz
@bazylo: Da się jak mas trochę wyciągniętą wtyczkę, zwłaszcza w starszych powiedzmy to w pełni analogowych odtwarzaczach/telefonach. Samsung wykryje że słuchawki niesą podpięte i zastopuje muzyke zaś start Soniacz grał z głośników i słuchawek u mnie :D
  • Odpowiedz
@Stalowa_Figura Za każdym razem jak na nie całkiem gównianych słuchawkach słucham początku tego utworu z trailera Cyberpunk 2077 to mam wrażenie że mam odpięte słuchawki, jak się zaczyna utwór to dźwięk jest cichy i wydaje się że dobiega gdzieś z okolicy prawej kieszeni.
Już parę razy mi to podniosło ciśnienie
  • Odpowiedz
Na drugie mam na imię przypał


@Stalowa_Figura: tak, bo sama sobie je nadałaś. Co zrobiłby normalny człowiek w takiej sytuacji? Powiedział LOL i się może zaśmiał.
Kiedyś był robiony eksperyment, czy Ci co uważają się za szczęśliwców mają faktycznie szczęście. Oczywiście nie. Ale za to pomagają swojemu szczęściu. Jak dla Ciebie takie coś to powód do złego dnia to znaczy, że sama kreujesz swoje nieszczęście.
  • Odpowiedz
@printf: Na przypale albo wcale jak to mawia moja siostra!
@CudMalina: Słuchawki mam szczelne - zawsze to sprawdzałam. Twoja sytuacja była była zabawna i jednocześnie okrutnie żenująca. Biedulka
@Optio_: Raczej nie wyróżniam się ubiorem z tłumu a i z charakteru miękka ze mnie klucha więc takich jak Ty brakowało mi w tramwaju coby poratować mnie w tej żenującej sytuacji :D
@laczka: Cóż ja raz się potknęła tak, że
  • Odpowiedz
@murdoc: Jeżeli nie słyszało się tego, że w kieszeni gra muzyka a słuchawki działały bez zarzutu nie jest wyznacznikiem tego żem głupia. Głupotą jest z premedytacją puszczać muzykę jadąc przez całe miasto ;p
  • Odpowiedz
@Stalowa_Figura: w którymś starym telefonie miałem taki bug, że jak odebrałem połączenie w trakcie słuchania muzyki, to po zakończeniu rozmowy wznawiał odtwarzanie, ale właśnie w takim trybie duo. Od tego czasu wyrobiłem sobie nawyk wyjmowania co jakiś czas słuchawki i sprawdzania czy mi dźwięk nie "przecieka". Do dziś tak robię w miejscach publicznych.
  • Odpowiedz
@Stalowa_Figura też tak miałem kiedyś xD tylko u mnie było jeszcze bardziej przypałowo. Mianowicie moja siostra jest bardzo religijna i śpiewa między innymi w jakiejś scholi chyba. No i ćwiczyła jakąś piosenkę (mieszkaliśmy wtedy razem) i mi się wkręciło jakoś :D i odpaliłem ją sobie na słuchawkach w jakiejś nokii chyba starszej nieco i poszedłem do biedry i tak sobie słucham słucham, przy kasie wyjmuje słuchawki z uszu żeby słyszeć kasjerkę a
  • Odpowiedz
@PerkoS: Straszne. Czy zdarzyło ci się, że dźwięk zaczął wyciekać ci w miejscu publicznym?
@Django09: ┬┴┬┴┤(・_├┬┴┬┴
@sing: Swój poprzedni telefon majestatycznie rozwaliłam potykając się na ulicy, więc od cioci pożyczyłam cokolwiek póki nie kupię sobie czegoś normalnego :D BTW Zarąbiste zdjęcie
@niesubordynowany: O bogowie! Mianuję ci moim Bogiem Przypału! Przecież ja bym sobie na twoim miejscu ze wstydu wybuchła jak śmiertelnie raniony Worms i zmieniłabym się w nagrobek
  • Odpowiedz