Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki,
czy jest coś złego w tym, że człowiek chce sobie zrobić 2-3 miesiące wolnego od wszystkiego? Totalny luz, netflix, troche siłowni, ogólny relax. Dodam, że mam sporo oszczedności, w miare nowe auto, mieszkanie własnościowe, brak kredytów i spokojnie sobie żyje. Nie posiadam rodziny, mam stałą partnerkę. Niestety nikomu z mojego otoczenia się to nie podoba, twierdzą, że trzeba wstawać rano i zapieprzać do pracy na 8-10 godzin, bo jak facet już trochę po 30tce może nie mieć ambicji i chce siedzieć w domu (nie było mnie w nim ponad 2 lata)... #!$%@? mnie to wszystko i chyba zaraz kupie jakiś bilet lotniczy, bo miasto rodzinne to nie porozumienie. Stwierdzam, że najlepiej mieszkać minimum 300 km od domu i bywać tu tylko gościem, a to mieszkanie w #!$%@? wynajmę.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 75
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak ci się uda z pracą to spoko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ogólnie nasz niewolniczy system pracy nie przewiduje czegoś takiego że pracownik chciałby odpocząć dłużej od pracy niż te marne 26 dni urlopu rocznie dlatego trzeba chodzić na zwolnienia lekarskie. inb4 bezpłatny urlop który żadna firma ci nie da.
  • Odpowiedz
Rzuć wszystko i jedź w Bieszczady. Jeśli masz stabilną sytuację finansową to nie wiem w czym problem. Twoje życie i wybory, ludzie psiocza z zawiści bo nie jeden chciałbym mieć Twoja sytuację, także olej i rób swoje. Może dozyjesz 100lat
, a może to były Twoje ostatnie święta. Działaj tak żebyś na łożu śmierci miał jak najmniej do załowania
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Serio masz ponad 30 lat? Bo trzydziestka to taki wiek, że ma się w dupie to, co mówią inni, i robi się po prostu swoje. Jeśli masz takie możliwości i chcesz odetchnąć, to jePnjij wszystkim w piździec i ciesz się odpoczynkiem.

Ja też chciałam odpocząć i zrobiłam sobie długi urlop, który spowodował to, że do pracy już nie wróciłam, a zostałam freelancerem (ojej, nawet nie wiesz, czego ja się
  • Odpowiedz