Wpis z mikrobloga

@Akkarin: A to jest jakakolwiek zbieżność podatku na psa z budżetem na takie rzeczy? Bo wiesz, u mnie przez 10 lat był podatek - żadnego śmietnika po drodze nie było i z woreczkiem dwa kilometry pieszo. Podatek zdjęli, przyszły piękne czasy budżetu obywatelskiego - śmietniki są. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@boryss U mnie to podobno uchwała Rady Miasta żeby pieniądze z podatku za psa przeznaczyć na rozwój "psiej" infrastruktury. Akurat z budżetem obywatelskim nie miało to nic wspólnego. Ale pewnie nie wszędzie taka zależność występuje.
  • Odpowiedz