[G.....r]

Była dziś u mnie policja. Ale opowiem Wam historię od początku.

Dwa tygodnie temu pod jednym z hipermarketów zauważyłem, że w pewnym samochodzie od dłuższego czasu przebywa pies. Było gorąco, pies nie wyglądał na szczęśliwego, więc się przejąłem troszkę. W punkcie obsługi klienta tego sklepu poprosiłem o wywołanie właściciela pojazdu - odmówiono mi, uzasadniając awarią nagłośnienia. Wróciłem na parking, podszedłem do samochodu, przyjrzałem się psu i... no, nie wybaczyłbym sobie, gdyby temu psu się coś miało stać od upału. A wyglądał już masakrycznie. Zadzwoniłem na 112. Wytłumaczyłem o co chodzi, poprosiłem o szybki przyjazd patrolu, bo rozważam wybicie szyby w ramach obrony koniecznej. Policja była na miejscu po ~15 minutach. Przywitali mnie niezbyt uprzejmie, obeszli samochód dookoła, porobili zdjęcia i... oznajmili że nie widzą problemu, bo okna są otwarte. Owszem, były lekko uchylone. Szpara na ok. 1 centymetr. Tłumaczyłem kulturalnie, że uchylenie okien w takiej sytuacji niewiele daje, bo samochód nie jest w ruchu, więc przepływ powietrza jest minimalny. Pan policjant stwierdził że nie mam ani termometru, ani wykształcenia weterynaryjnego, ani medycznego, więc nie mogę obiektywnie powiedzieć czy pies się męczy.

No do jasnej cholery, przecież nie trzeba być specjalistą żeby wiedzieć czy pies wygląda na zadowolonego, czy nie. A zapewniam Was, że gdyby wyglądał dobrze, to nie przejąłbym się sytuację i pojechałbym do domu zamiast stać jak kretyn na parkingu.

Właściciel pojazdu przyszedł po ok. 30 minutach od przyjazdu policji na miejsce. I co? Policjant spisał jego dane, informując że może być on wezwany do złożenia zeznań w charakterze świadka w sprawie przeciwko mnie, o bezpodstawne wezwanie policji :O

No, więc była dziś u mnie policja. Zaproponowali mandat w związku z powyższą sprawą - 50 zł. Grosze.

Nie przyjąłem. Nie chodzi przecież o pieniądze, tylko o zasady. Daleko mi do wspinania się na kominy. Ale jeśli widzę że jakiś zwierzak się męczy, to staram się coś z tym zrobić. Nie zadzwoniłem od razu na policję - pierwszym krokiem była nieudana próba wywołania właściciela przez system nagłaśniający hipermarketu...

To tak w skrócie. Pewnie i tak tl;dr, ale musiałem się tym z Wami podzielić :C Zaraz mnie szlag trafi. Co ta policja to nawet ja nie.

#coolstory #policja #psy

[gucias]

@Gwaihir: pies psu wilkiem.

[biuna]

@Gwaihir: zdecydowanie zainteresuj tym media, nawet jakieś tamtejsze.. a i myślę, że wyborcza z braku laku chętnie może łyknąć ten temat. można ich nie lubić, ale ich zainteresowanie może pomóc tej sprawie i narobić smrodu koło d--y tym,którym trzeba.

[G.....r]

Tak z ciekawości: jak to jest, że wpis dodałem jakies trzy godziny temu, a plusów i komentarzy ciągle przybywa? ; o

BTW, dzięki Wam Wykopki za wsparcie, fajne uczucie :)

[parsiuk]

@Gwaihir: Walcz o swoje, nie poddawaj się! do sądu z nimi.

[maqs7]

@Gwaihir: I co?

[G.....r]

@maqs7: dostałem wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka. Już na komisariacie funkcjonariusz spisujący moje zeznania dał mi do zrozumienia że wg niego sprawa jest bezsensowna i na pewno zostanie umorzona. Czekam.