Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W piątek miałem trudną rozmowę z dziewczyną bo dowiedziała się ze robi mi kiepskiego loda, była awantura, kazała mi sie ubrać i wyjść z jej mieszkania i do tej pory sie nie odzywa... Więc tak, oboje mamy 29 lat, jesteśmy ze sobą od ponad roku. Żeby nie wchodzić w szczegóły to powiem że dziewczyna miód, cud i marzenie i pod względem charakteru jak i wyglądu a także jeżeli chodzi o sprawy łóżkowe. W łóżku ode mnie bardziej doświadczona, bo miała więcej partnerów, ale dobralismy się świetnie jeżeli chodzi o nasze temperamenty. Ale jest jedno ale... bo o ile jest naprawdę bardzo namiętna, wie o co w tym wszystkim chodzi itp. to loda robi kiepskiego. Mówi się ze wszytskiego mieć nie można, wiem o tym, ale nie mam pojęcia jak to się stało, ze ktoś tak dobry w łóżku może robić tak kiepskiego loda :/.
Ogólnie dziewczyna jest bezpośrednia i normalnie rozmawia o seksie, o swoich potrzebach nawet o tym co ja źle robię i jak powinenem to robić, ja tez nie mam problemu z rozmową o seksie ale jakoś nie mogłem się przemóc żeby jej na początku powiedzieć, ze coś ona robi źle. Miałem nadzieję, ze sama dojdzie do wprawy, coś się zmieni. I tak minął najpierw jeden miesiąc, potem drugi, później pół roku no i takim sposobem minął ponad rok. Miałem czasami już dość i chciałem jej powiedzieć ale się po prostu bałem no bo jak po pół roku nagle powiedzieć komuś, że coś źle robił??? Wyszłoby że kłamałem. Bałem się, ze będzie zła i wszystko się skończy i nie chciałem żeby było jej przykro. Trochę wychodziłem z założenia, ze lepszy taki lód niż żaden. Tym bardziej, że często sam zachwalałem jak ona to dobrze robi... wiem, strzał w kolano albo i w samą głowę.
Problem jest jeszcze to, ze dziewczyna nie dowiedziała się tego ode mnie. Z jakieś dwa tygodnie temu podczas picia wódki z moim kumplem pożaliłem się mu (zeby była jasność, to był jedyny raz jak komuś mówiłem o seksie z moją dziewczyną, nigdy z nikim nie rozmawiałem na ten temat) a ten powiedział o tym swojej dziewczynie, żeby było zabawnie okazało się, że on właściwie mówił jej wszystko, dosłownie wszystko, nie tylko jak spotykał się ze mną ale też z innymi kumplami bo ona chyba jakąś nienormalna jest i wszystko chce wiedzieć. I to właśnie od niej moja dziewczyna się dowiedziała, bo się trochę poprztykały i ta jej pocisnęła i powiedziała co ja powiedziałem jej chłopakowi.
No i w zeszły piątek doszło do rozmowy. Był z jej strony żal, pretensje, złość, rozczarowanie, smutek i inne tego typu rzeczy, że ją okłamywałem przez ten czas i w dodatku jak mogłem z kimś rozmawiać o naszym seksie, ze obcemu człowiekowi powiedziałem a jej nawet słowem nic nie wspomniałem. Nie pomogły przeprosiny z mojej strony, kazała mi się ubrać i wyjść. Od tego czasu nie odzywa się do mnie. Napisałem wczoraj czy się spotkamy i porozmawiamy ale cisza.
Pytanie do was co mam zrobić, jak postąpić zeby jej to przeszło? Przeprosiny nic nie dały. Jak to wszystko rozegrać żeby było jak dawniej? Czy ktoś może mi coś poradzić?

#niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 36
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Spoko, jeszcze się nauczy bo skoro macie znajomych, którzy w kłotniach wytykają komuś że #!$%@? robi loda to pewnie macie po 16 lat XDDDD A w rozmawianiu z kolegą o hehe seksiku nie widzę nic złego, ten koleżka #!$%@?ł że swojej niedojrzałej lasce to przekazał XD
  • Odpowiedz
Jsbchjsbxugjs: Przecież nawet jak Cie po takiej #!$%@? akcji nie zostawi, to i tak będzie miała Ci to już zawsze za złe i Ci tego nie zapomini. A i seksy będą gorsze, bo będzie się złościć / unosić dumą / przejmować, że skoro ma być kiepsko to już lepiej wcale.

A najpewniej pogódź się z myślą, że już nie masz dziewczyny, bo ona nie ma już do Ciebie zaufania.

Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dziewczynę straciłeś. wyobrażam sobie jak musiała się czuć słysząc od osoby postronnej takie rzeczy :o swoją drogą poziom kłótni dziewczyn oceniam na 1 klasę liceum ;) zmień powierników. Poważni ludzie, prawdziwi przyjeciele, tym bardziej kompani od wódki nie rozgadują takich wyznań. Masz nauczkę na przyszłość.
  • Odpowiedz