Aktywne Wpisy
abc3 +145
CzlowiekMagnetowid +343
Chcę się pochwalić, że oscamowałem scamerów na 70 zł.
Jakiś typ napisał do mnie na whatsuppie o wypełnianie ankiet, a że miałem dobry humor to odpisywałem mu bzdurki udawając 57 letniego weterana.
Wypełniłem potem mu jakąś ankietę na telegramie w 20 sekund i spytał mnie o dane do przelewu, więc podałem wszystko fejkowe oprócz nr konta i jakie było moje zdziwienie jak 5 minut później dostałem przelew na 2 dychy xd
Potem
Jakiś typ napisał do mnie na whatsuppie o wypełnianie ankiet, a że miałem dobry humor to odpisywałem mu bzdurki udawając 57 letniego weterana.
Wypełniłem potem mu jakąś ankietę na telegramie w 20 sekund i spytał mnie o dane do przelewu, więc podałem wszystko fejkowe oprócz nr konta i jakie było moje zdziwienie jak 5 minut później dostałem przelew na 2 dychy xd
Potem
Siemka. Dzis byliśmy na grillu ze znajomymi na odludziu, bo ładna pogoda. I wynikła spina, do końca wyjazdu była niezręczna cisza. Ale do rzeczy... poszło o marihuanę. I nie tylko. Byłam ja i mój niebieski, jeszcze jedna para i koleżanka. Chłopak koleżanki, nazwijmy go X był kierowca, a cała resztę pila piwko. O 12 byliśmy na miejscu. Owy X powiedział, ze skoro nie może pic to chce sobie zajarac. Nasza koleżanka bez chłopaka zaczęła sie strasznie denerwować. Brała nas ciagle na bok (mnie i mojego niebieskiego) i mówiła, ze "mamy ogarnąć ta patologie bo skończymy w rowie z tym samochodem". Stwierdziliśmy, ze z tym do nie do nas. Miarka sie przebrała, gdy X wziął od swojej dziewczyny łyk Sommersby (za 2h mieliśmy jechać do domu, odległość:17km). Nasza koleżanka wybuchła, powiedziała, ze zaraz sama może prowadzić, bo juz nie pije i, ze ma jej dać kluczyki do swojego samochodu. On cos sie tłumaczył, ze przeciez to tylko jeden łyk, za 2h odjeżdżamy, a jarac on juz tez nie bedzie dzisiaj więcej. Widac było, ze dziewczyna X nic nie mówi, bo jej mega niezręcznie. Finalnie pojechaliśmy o 17 do domu, ale owa samotna koleżanka stwierdziła, ze za nic z nami nie wraca, bo to "nacpany typ" i przyjechał po nią brat. Nie wiem co sądzić o tej sytuacji... kto według was przesadził?
#narkotyki #znajomi
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
@JazzoweManewry: no i w 99% przypadkach dojechałby normalnie bezpiecznie do celu, w odróżnieniu od niewyspanych ludzi lub kierowców którzy jądą całą noc
To samo dotyczy marihuany - w miejscach gdzie jest legalizowana, ale nie tylko, pojawiają się prawnie dopuszczalne normy i limity "upalenia", podobne do limitów promili dla alkoholu.
Palenie 5h wcześniej + łyk piwa, nie powoduje poważnego zagrożenia drogowego. Dużo większym zagrożeniem by było, gdyby kolega był 100% trzeźwy od tygodnia, ale podczas jazdy był zmęczony i przysypiał czy miał zwolnione reakcje, albo dla odmiany zachciałoby mu się lać i gazował aby dojechać do domu jak najszybciej :)
https://www.youtube.com/watch?v=dw1HavgoK9E
https://www.rac.co.uk/drive/advice/legal/drug-driving-laws-know-the-limits/
Z paleniem też sądzę, że 5 godzin to mnóstwo czasu
Komentarz usunięty przez autora
Po alko i dragach nie wsiadamy za kółko minimum te 6 - 8h w zależności od ilości (po dobrym piciu to i kilkanaście godzin może być mało) i #!$%@?. Nawet z tym nie handluj.
Komentarz usunięty przez autora
@Jubei: maryha = dragi
A teraz jeszcze powymieniaj sobie nazwy substancji wygoglowanych 5 minut wcześniej i powyzywaj od młodych gnojków, naprawdę budzisz tym respekt xDD
Szczerze, mam w dupie twój respekt. Nie zależy mi na nim w ogóle.