Wpis z mikrobloga

Zmianę biletomatów we #wroclaw zatwierdził kompletny debil. Wchodzi do autobusu przyjezdny, a nawet mieszkaniec Wrocławia, kupuje bilet na tym pieprzonym tablecie i po sfinalizowaniu płatności stoi i czeka na papierek. Dodatkowo nadal dostępne fizyczne bilety, kasowniki w około i pod ekranem potęgują wrażenie, że coś nie tak, że nie dostałem biletu. Jakby kochany zarząd komunikacji miejskiej nie mógł dać wyraźniej instrukcji na czym polega nowy system biletów. No chyba, że jest co celowe zagranie żeby ten szmelc się jak najszybciej zwrócił?
  • 24
  • Odpowiedz
@GRzA6969: mała żółta ramka widocznie nie jest wystarczająca, a oprócz tego nie ma żadnej informacji, że nie możesz kupić kilku normalnych biletów 'na zaś'
  • Odpowiedz
@GRzA6969: Chociazby informacja na biletomacie w stylu "Bilet elektroniczny zakupiony, zostal zakodowany na Twojej karcie". Brak wyraznej informacji o tym, ze mowa jest o bilecie elektronicznym w polaczeniu z konstrukcja sprzetu, gdzie pod spodem znajduje sie kasownik z napisem "tu skasujesz bilet" mocno sugeruje, ze kupujemy bilet tradycyjny, ktory musimy skasowac. Innym slowem ktos od projektowania interfejsu uzytkownika by sie im przydal, bo #!$%@? to pierwszorzednie.
  • Odpowiedz
  • 1
@masiej to jak to teraz działa? Jestem turystą, kupuję bilet w biletomacie i gdzie oni go kodują? Na karcie płatniczej? A jeżeli płacę telefonem?
  • Odpowiedz
@piotruslo no właśnie no też to się wydaje subtelnie #!$%@?, po coś ten papierowy dowód zakupu biletu jednak był, niby idzie to ominąć mając Urban Card z funkcją portmonetki, ale sam system był projektowany przez małpę z wodogłowiem, która nigdy tramwajem nie jeździła. Bo system, który ma być niby dla turystów, nie jest intuicyjny i ciężko mu zaufać.
  • Odpowiedz
@masiej: po prostu ludzie to idioci. Takie systemy od lat funkcjonują na świecie a tylko Polacy nie potrafią. Korzystałem z takich w Norwegii, Hong Kongu i Singapurze i to najlepsze rozwiązanie. Ba w Hong Kongu karta octopus dostępna jest od 1998 roku. Ale u nas technologiczni janusze nie potrafią
  • Odpowiedz
@Maniek89: We Wrocławiu też bilety są na karcie miejskiej i to od dawna dobrze działa tylko osoba bez takiej karty mogła po ludzku kupić zwykły bilet papierowy w tramwaju.
  • Odpowiedz
@piotruslo: W Londynie funkcjonuje to podobnie. Przykładasz kartę płatniczą przy wejściu i wyjsciu z metra i ci sciaga z karty odpowiednia ilość, w zaleznosci ile przejechaleś. Jak jest kontrola to przykladasz karte panu kanarowi.
  • Odpowiedz
@masiej: Wczoraj pierwszy raz z tego korzystałem, bo "normalny" automat był już nieczynny i właśnie stałem tak jak te widły w gnoju i chwilę mi zajęło nim ogarnąłem co się stało. A to jest legalne żebym swoją kartę do bankomatu przykladal kanarowi? A jak jakiś Janusz się podszyje i zamiast sprawdzić bilet skroi na 50zł?
  • Odpowiedz
Przecież od wielu miesięcy były informacje w internecie, gazetach (Wrocławska, Wyborcza), radiu, tv ( fakty tvp Wrocław, echo24), że nowe biletomaty nie będą drukować biletów - bilet będzie zapisany na karcie płatniczej lub urbancard. Jeśli ktoś jest amebą która nie interesuje się podstawowymi sprawami swojego miasta, to stoi i czeka.
  • Odpowiedz