Wpis z mikrobloga

mireczki mialem dzis taka sytuacje: wyjezdzajam sobie z parkingu i nagle slysze dzwiek jakbym w cos uderzyl (wlaczalem sie do ruchu skrecajac w prawo). nic nie widze, jade kawalek dalej i w lusterku przyczailem, ze moglem przytrzec autoz ktore bylo zaparkowane zaraz przy skrzyzowaniu (po prawej, przytarlem bo auto "zaszlo"). no nic, zatrzymalem sie, u mnie sladow niet, ide obejrzec tamto a tam delikatnie zderzak przyrysowany, wiec zostawilem nr. Zadzwonila babka, pytam sie czy wie dlaczego kartke zostawilem - okazalo sie ze nie zauwazyla rys ( ͡° ͜ʖ ͡°). no ale ok, powiedzialem jej gdzie ma szukac i znalazla. Chcialbym jej ta szkode naprawic ale nie znam zadnego #lakiernik w #lodz. ktos cos? chcialbym zeby zostawila tam auto a ja zaplace, byc moze wystarczy przepoerowac (nie znam sie na tym). ile takie cos moze kosztowac? ryski na prawde drobne.
  • 8