Wpis z mikrobloga

20/365 #365teraz

Niewtajemniczonych zapraszam do pierwszego wpisu.

Zły nastrój minął. Dziś miałem dużo obowiązków, jestem wykończony.

Samoobserwacja dużo mi daje, spróbuję wyciągnąć jakieś wnioski z tego napadu złego nastroju. Totalny kataklizm minął, a ja mam to uwiecznione we wpisie. To jeden z plusów tego dziennika, będę co jakiś czas do tego wracał.
Zapisałem się do internisty na wtorek, w poniedziałek dentysta.A w ten piątek idę oddać krew, chce to robić regularnie. Tak niewiele,a może komuś uratować życie. Może jakiś Mirek tez o tym myślał, ale nie mógł się zebrać? Myślę, że warto pomóc.
Muszę pokonać te objawy o których pisałem.
Ciągle dyskomfort w podbrzuszu nie ustępuje od dawna. Miałem USG, które nic nie wykazało.
Muszę szukać dalej.
Spróbuję oczyszczania wątroby doktora Mortiza, próbował ktoś?
Mam też w planach głodówkę. Jednakże wszystko rozsądnie, mam na to czas.
Całymi latami się trulem, nie słuchałem ciała.
Teraz chce o siebie dbać, zdrowie jest najważniejsze.Jem bardzo zdrowo.
Lubię gotowac, podobno bardzo dobrze.
Jutro mam napięty grafik, od 6 do 22 poza domem.

Dziś znowu nie medytowalem...jutro też ciężko będzie znaleźć czas.
Często tak mam, że jedna mała porażka mnie demotywuje. Ale zbiore siły, dam radę.
Dziękuję wam za uwagę, obiecuje poprawę.
Jakość wpisów w przyszłości też będzie lepsza.
Ciągle pisze z telefonu, małe przygody z internetem. Zmieniam dostawce, ogólnie szkoda gadać.

Nie przypuszczałem ,że tyle osób będzie się interesowało moimi poczynaniami, dziękuję!
Daje mi to takiego niewidzialnego powera.
A pisanie na Mirko to mój nowy nawyk.
Nie jest pięknie, ale dużo lepiej.
Będę silniejszy, ale nie mogę tracić uwaznosci.
To bardzo ważne.

Do zobaczenia jutro!

#depresja #zdrowie #medycyna