Wpis z mikrobloga

Nie ma glupszego zwyczaju niz witanie sie na siłowni.
Jeszcze rozumiem powiedzieć siema do ludzi w szatni, ale #!$%@? te łażenie i dawanie kazdemu łapy to jakas patologia.
Ostatnio siedze skupiony i mysle jak rozegrac dzisiejszy trening a tu podchodzi taki frędzel i daje mi te łapsko #!$%@? wie po co jakby cjego obecnoac cokolwiek mnie obchodziła.
Ehh szkoda że nie mam obecnie gdzie cwiczyc w domu, bo to zdecydowanie lepsza opcja.
#silownia #oswiadczenie #przemyslenia
  • 16
@korporacion: chodziłem na siłownię (sieciówka) w Warszawie. Jak ktoś wchodził do szatni, to rzucał "cześć" w przestrzeń i koniec. Teraz, po przeprowadzce do miasteczka około 40 tys. mieszkańców, każdy kto wbija do szatni, podaje rękę xD Może to domena mniejszych miescowości.

Oslo, padłem kiedyś, jak ktoś na jakiejś trasie popularnej wśród biegaczy, powiedział mi cześć xD