Wpis z mikrobloga

Niespodziewanie w moje ręce wpadła gitara klasyczna i pomyślałem sobie, że to chyba jakiś znak, bo zacząłem tęsknić za instrumentami :). Jest sens przejść się do lutnika, żeby wymienił struny i przy okazji rzucił okiem czy wszystko jest w porządku z gitarą? Warto wziąć chociaż kilka lekcji na początek, żeby nauczyć się jak odpowiednio "szarpać" struny? #gitara
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Griffith: nie ma co do lutnika chodzić ze zmianą strun. Bardziej poszukaj znajomych, co na gitarze umią, to Ci to zrobią. Lekcje na początek są spoko, nauczyciel będzie pilnować, żebyś nie utrwalał złych nawyków, nauka też będzie prostsza, bo będzie uporządkowana. Internet pełen jest wiedzy i lekcji, nauczyciel jednak będzie mógł dostosowywać program do Ciebie i reagować na Twoje potrzeby. No ale z internetu też da się nauczyć grać. Ja
  • Odpowiedz
@John_archer: Być może nie potrzebuję, ale jestem taka niezdara, że w skrzypcach nawet struna G mi pękła po moim założeniu xD
@dhMichu: Właśnie głownie o to mi chodzi, żeby ktoś tylko rzucił okiem czy na pewno robię wszystko dobrze, bo nie chcę sobie wbić do głowy złej techniki. Chyba zacznę od YT i potem spotkam się z kimś, żeby ocenił czy dobrze mi idzie ;p

Będzie mi potem
  • Odpowiedz
Będzie mi potem ciężko przejść z klasycznej na elektryczną?


@Griffith: to zależy. Obie gitary służą do innego grania. Ale na obu gitarach wyćwiczysz sobie palce, porozciągasz się, a jak dobrze podejdziesz do nauki teorii to ta wiedza jest uniwersalna.
  • Odpowiedz
@Griffith: ja też jestem niezdara pewnie większa od Ciebie, ale struny nauczyłem się zakładać tak w klasyku jak i w elektryku ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak nie będziesz próbować, to nią pozostaniesz. Co do przejścia, to ja zaczynałem od klasyka grając kawałki, które normalnie się gra na elektryku. W moim przypadku przejście nie było za trudne, a rzekłbym, że na elektryku się lepiej czuję niż na
  • Odpowiedz