Aktywne Wpisy
Trabancik +14
Czas na sobotnią kontrolę tapet na telefonie, zapraszam serdecznie do wysyłania screenshotow.
Ja zaczynam
#glupiewykopowezabawy
Ja zaczynam
#glupiewykopowezabawy
josb515 +267
Rozpocząłem/am poważną naukę języka polskiego.
Dowiedziałem/am się, że w przeciwieństwie do angielskiego litera y jest samogłoską i zrozumiałem/am, dlaczego jest tak wiele zyk, cz, sz, rz. Nauczyłem/am się również, co oznaczają znaki ó, ś, ź, ń. Mam nadzieję, że za miesiąc będę mógł/mogła czytać mikroblogi na Wykopie bez użycia tłumacza.ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
#nauka #porea #korea
Dowiedziałem/am się, że w przeciwieństwie do angielskiego litera y jest samogłoską i zrozumiałem/am, dlaczego jest tak wiele zyk, cz, sz, rz. Nauczyłem/am się również, co oznaczają znaki ó, ś, ź, ń. Mam nadzieję, że za miesiąc będę mógł/mogła czytać mikroblogi na Wykopie bez użycia tłumacza.ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
#nauka #porea #korea
1. Pierwsza styczność z liniami to nauka parametrów elektrycznych dla prądu stałego - mamy rezystancję i tylko to nas interesowało. Zależność parametrów od materiału i kształtu przewodnika + zmienność temperaturowa - proste.
2. Pojawia się pojęcie prądu przemiennego i przechodzimy do magicznej krainy liczb zespolonych - pojawia się reaktancja i powoli model zaczyna się komplikować. Trzeba już operować na odległościach miedzy przewodami, promieniami przewodów lub indukcyjnościami. Nie jest jeszcze źle.
1 i 2 można "połączyć" w impedancję.
3. Linia jest pod napięciem, czyli też jakieś parametry zależne od napięcia muszą się pojawić (np. ulot - linia brzęczy ze względu na wyładowania niezupełne) - no to dodajemy do tego konduktancję, ale na szczęście zwykle można ją pominąć.
4. No a co z pojemnościami między przewodami i miedzy przewodami a ziemią? No niestety - susceptancja.
3 i 4 można "połączyć" w admitancję.
W tej chwili mamy 4 parametry, zwykle damy rade operować na rezystancji (niezależnej od częstotliwości) i reaktancji (zależnej od częstotliwości). Model linii wygląda jako tako. Czy to koniec? Niestety, zawsze musi być jakiś kruczek.
5. Przewody, przez które przepływa prąd lubią wzajemnie na siebie oddziaływać - ni z gruchy, ni z pietruchy pojawiają nam się sprzężenia i parametry wzajemne (impedancje własne i wzajemne). Co gorsza przewody odgromowe też lubią nas irytować i oddziałują na wszystko.
Może być gorzej? ZAWSZE
6. Można policzyć sobie impedancję wewnętrzną (zjawiska wewnątrz przewodnika - ciepło, strumień) i zewnętrzną (ładunki na powierzchni i jakieś inne dziadostwa). A komu to potrzebne? A dlaczego? Do celów teorii obwodów ziemnopowrotnych. Jakby tego było mało to rezystancja nagle zaczyna być zależna od częstotliwości - nic tylko się zabić.
7. Nie tak szybko, a co się dzieje z przebiegami o wysokich częstotliwościach w linii? ODBIJAJĄ SIĘ - efekty falowe w liniach długich. Impedancja falowa nas raczej nie zaskoczy, ale już współczynniki przejścia i odbicia fali może. Przyda się przy przepięciach w linii.
A to tylko część zjawisk.
Co z tym wszystkim zrobić? Jak żyć?
Trzeba pamiętać, by liczyć tylko to, co jest potrzebne. Sam podczas pisania magisterki popadłem w paranoję liczenia. Najpierw wyliczyłem sobie parametry metodami uproszczonymi, potem zacząłem uwzględniać wszystkie możliwe zjawiska. Od tego, do symulacji na modelu geometrycznym linii już było niedaleko. Już korciło mnie by zacząć szukać błędów i uproszczeń w modelach symulacyjnych - na szczęście czas pogonił i dałem sobie spokój.
A to tylko kawałek drutu i słup. Należy wyobrazić sobie co się wyprawia w maszynach wirujących - o tym już innym razem.
Niżej wstawiam ciekawy model zastosowany w jednej z prac opisującej wpływ linii WN na podziemne rurociągi - tak w ramach ciekawostki.
Przy okazji pytanko. Dlaczego należy obciążać linię napowietrzną.
#ciekawostkielektryczne #elektryka #elektrotechnika #studbaza #pracbaza
Niby mi się podoba, ale jakoś nie do końca to do mnie trafia bo te nazwy nie są mi bliskie. W liceum był po prostu opór, indukcyjność i pojemność xD
Same obliczenia nie są problemem, w zasadzie
Sam na teorie obwodów nie uczyłem się za wiele, laborki i ćwiczenia tablicowe mi starczały. Potem zacząłem się wkręcać w to jak pojawiły się projekty z zabezpieczeń,
Jak
U mnie fizykę przez chwilę prowadził informatyk, dawał zadania i do widzenia. Kolejne zajęcia ktoś miał się zgłosić i zrobić zadania, bo cała grupa punkty w plecy. Pierwsze zajęcia na studiach, a tam całki. Idziemy by może zrobił wprowadzenie - "takie rzeczy to trzeba umieć idąc na studia". No nic, trzeba nadrobić. Okazało się dość łatwe, przedmiot zdany -
Prawny czyli prawo autorskie/patentowe i coś jeszcze.