Wpis z mikrobloga

#budujzchaferem

Opisuję sposoby ogrzania domu i szacuję koszty instalacji oraz użytkowania. Rozprawiam się z mitami - ile razy słyszałeś, że posiadanie kotłowni w domu oznacza pracę na pół etatu jako palacz, a dym czuć we wszystkich pomieszczeniach? Ile razy czytałeś o tym, ze pompa ciepła zwraca się w kilkanaście lat albo o tym, że ogrzewanie elektryczne jest nieopłacalne?

A co z kosztami ogrzewania? Ludzie chętnie dzielą się swoimi rachunkami za prąd, węgiel lub gaz, ale te informacje po prostu wprowadzają w błąd z prostego powodu: każdy ma po prostu inny budynek od tego, który zamierzasz wybudować. Ktoś ma nieco większy dom, a ktoś ma nieco wyższy. Jeden z budynków ma więcej ocieplenia, a drugi mniej. Łatwo tu o nieporozumienia: jedna osoba podając powierzchnię domu nie uwzględni garażu, a druga zapomni powiedzieć, że dwa pomieszczenia są tymczasowo nieużywane więc nieogrzewane. Poza tym nawet przy dwóch identycznych domach ogrzewanych tym samym sposobem rachunki mogą się różnić tylko dlatego, że w jednym domu domownicy lubią przebywać w niskiej temperaturze, a w drugim komfortowa temperatura dla domowników zaczyna się od 24 stopni. Dlatego tak ważne jest rzetelne podejście do tego tematu, aby ułatwić wszystkim podjęcie decyzji.

Artykuł o fotowoltaice pisałem przez 2 tygodnie i myślałem, że to długo. Artykuł o ogrzewaniu domu piszę już 2 tygodnie i jestem mniej więcej w 1/3... Potrzebuję pomocy. Umieszczam na razie wstęp i pierwszą część o EKOGROSZKU i PELLECIE. Zaczynam od tego głównie dlatego, że najtrudniej je opisać, a poza tym przy omawianiu kolejnych technologii będę miał punkt odniesienia. Dajcie znać co warto dodać. Dodam także, że jeżeli ktoś ma dostęp do gazu ziemnego to niech się nie zastanawia nawet nad kotłem na paliwo stałe. W ostatecznej wersji artykułu pokażę, dlaczego.

WSTĘP

Długo myślałem o tym, w jaki sposób ułatwić podjęcie decyzji czy ogrzać dom i znalazłem pewien sposób. Zamiast opisywać po kolei każdą z technologii podejdę do tematu z innej strony - zacznę od Twoich oczekiwań i Twojego budżetu.

Dlaczego tak?

Być może jesteś osobą, która w najwyższym stopniu ceni swój komfort i zależy ci na tym, aby Twój dom był ogrzewany w pełni automatycznie i nie wymagał niczego od Ciebie. W takiej sytuacji nie będzie cię interesowało palenie w kotłowni, nawet gdybyś mógł dzięki temu oszczędzić np. 2000 złotych rocznie. I to jest zupełnie naturalne i nie ma tu dobrej i złej odpowiedzi bo tu chodzi wyłącznie o Twoje oczekiwania.
Być może jednak to pieniądze są najważniejsze. W takiej sytuacji nie będziesz zwracał uwagi na to, aby dom był bezobsługowy, ale będziesz w stanie poświęcić np. 15, 30 lub więcej minut dziennie na to, aby w domu było ciepło.
Każda osoba ma inne wymagania dotyczące swojego domu. Dla jednej osoby piec na ekogroszek kojarzy się z ciężką pracą i brudem i nigdy na poważnie nie będzie rozważała jego zakupu, a dla drugiej osoby ten sam piec będzie wybawieniem. Rozmawiałem niedawno z osobą, która w rodzinnym domu paliła drewnem. Oznaczało to wielotygodniowe przygotowania do zimy - zbieranie opału, rąbanie itp. Możliwość zamówienia ekogroszku z dostawą to dla tej osoby był po prostu duży komfort. I dlatego tak ważne jest poznanie wad i zalet każdej z technologii i samodzielne podjęcie decyzji.
Pamiętaj, że nowy budynek może powiększyć komfort mieszkańców na kilkanaście sposobów: zaczynając od wentylacji mechanicznej, przez garaż dwustanowiskowy, elementy inteligentnego domu, "wypasiony" sprzęt elektroniczny, przepiękny ogród, basen, kominek... Na wszystko na pewno nie starczy ci pieniędzy więc konieczne będą pewne kompromisy na każdym etapie myślenia o własnym domu.

Jeżeli jesteś osobą, której zależy na najniższym koszcie ogrzewania, a komfort jest drugorzędny, proponuję:

Piec na ekogroszek

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie jest to najbardziej ekologiczne rozwiązanie. Czytamy o smogu, widzimy czarne dymy lecące z kominów, czujemy brzydkie zapachy w powietrzu i dlatego dużo osób nawet nie chce rozważać ogrzewania domu paliwem stałym. To jednak nie jest do końca tak. Umiejętne palenie dobrym opałem nie powoduje problemów dla sąsiadów i dla środowiska. Z komina ulatnia się mały dymek, który jest rozwiewany przez wiatr. Problemy są wtedy, gdy:

- W piecu palą się śmieci: plastiki, opakowania, folie i inne rzeczy, które normalnie się wyrzuca do śmieci. Duże problemy powoduje także tani opał: mokry, zawierający dużo sadzy itp.

- Pali się nieumiejętnie. Złe palenie powoduje, że z komina lecą kłęby dymu. To jest duży problem, ale łatwo jemu zaradzić. Niestety w ten sposób zwykle palą osoby starsze, które są odporne na wszelkie argumenty.

Jakie mamy możliwości i jakie są koszty?

a) Piec bez podajnika i z małą kotłownią.

To najmniej komfortowe rozwiązanie z kłopotliwą obsługą, ale oznacza niskie koszty instalacji i niskie koszty ogrzewania. Coś za coś.
Przy takim rozwiązaniu musisz wybudować dodatkowe pomieszczenie (małą kotłownię - np. 5 m2), aby zmieścić w niej piec i inne wyposażenie. Opisuję najbardziej ekonomiczne rozwiązanie więc pamiętaj, że wybudowanie metra kwadratowego domu kosztuje ok. 2000 złotych. Im więc mniejsza kotłownia tym więcej pieniędzy w kieszeni. Mała kotłownia i piec bez podajnika powoduje, że prawie cały opał będzie musiał być trzymany poza domem, np. w blaszanym garażu lub w innym miejscu blisko kotłowni. Oznacza to, że zimą:

- Co kilka dni będziesz musiał wnieść do kotłowni trochę opału.

- Raz dziennie lub co 2-4 dni (w zależności od temperatury otoczenia) będziesz musiał wyczyścić piec z popiołu, zasypać go i rozpalić.

Używanie pieca bez podajnika jest więc kłopotliwe, ale nie jest takie straszne, jak się to może wydawać. Przy dobrej organizacji opieka nad piecem zajmuje średnio 20 minut dziennie. Czy to dużo czy mało to już kwestia indywidualna.

Koszty:
Kotłownia (5 m2) - ok. 10000 zł, koszt pieca, komin spalinowy (koszt zależny od tego czy mamy komin wentylacyjny), kominiarz - ok. 100 złotych rocznie - do uzupełnienia kwoty.

Zalety:
- Niski koszt instalacji i ogrzewania.
Wady:
- Uciążliwość palenia, częste wizyty w kotłowni
- Konieczność zamawiania i wnoszenia opału.
- Taki sposób palenia jest mało efektywny. Rozpalanie dużej ilości ekogroszku i pozwalanie na jego wygaszanie jest mniej efektywne od utrzymywanie stałej temperatury pieca. Porównałbym to do jazdy samochodem: jeżeli utrzymujemy cały czas stałą prędkość to spalimy mniej paliwa niż gdybyśmy naprzemian dawali dużo gazu i hamowali silnikiem.

"Utrzymanie stałej prędkości" jest możliwe dzięki piecowi z podajnikiem:

b) Piec z podajnikiem i dużą kotłownią.

Piec z podajnikiem pozwala na dozowanie ekogroszku i podtrzymywanie stałej temperatury w kotle.
Duża kotłownia pozwala za to na trzymanie większości lub całego opału w jednym pomieszczeniu. W mojej kotłowni (10 m3) mieści się bez problemów 2,5 tony węgla, co wystarcza na prawie całą zimę (pozostały opał trzymam za ścianą, w garażu)

To już całkiem komfortowe rozwiązanie. Do podajnika można wsypać jednorazowo kilka worków na ekogroszek, co pozwala na ogrzewanie domu przez 4-8 dni bez konieczności wchodzenia do kotłowni. W moim przypadku w najgorsze mrozy palę jeden worek (25 kg) ekogroszku dziennie, do podajnika wchodzą 4 worki więc do kotłowni muszę zaglądać raz na 4 dni. Gdy temperatura na zewnątrz jest bliższa zera, jedno zasypanie starcza na dłużej.

Oznacza to, że co kilka dni będziesz musiał:

- Zasypać cały podajnik
- Opróżnić piec z popiołu.

Zajmuje to mniej więcej 20 minut. Ja postawiłem na inne działanie i w kotłowni spędzam... 2 minuty dziennie. Wieczorem wrzucam do podajnika jeden worek ekogroszku i wyrzucam szufelkę popiołu. Taki sposób jest dla mnie najlepszy bo praktycznie nie zajmuje mojego czasu. Wcześniej - gdy bywałem w kotłowni raz na kilka dni - zdarzało mi się zapomnieć o tym obowiązku i budziłem się dopiero wtedy, kiedy w domu robiło się zimno ;)
(Aby pokazać, jak wygląda codzienna obsługa pieca i udowodnić, że zajmuje to tylko 2 minuty dziennie, przygotuję krótki filmik)

Koszty:
Kotłownia (10 m2) - ok. 20000 zł, koszt pieca, komin, kominiarz - do uzupełnienia.
Roczny koszt ogrzewania: do uzupełnienia

Zalety:
- Średni koszt instalacji i niski koszt ogrzewania.
Wady:
- Konieczność zamawiania i wnoszenia opału do kotłowni
- Konieczność nauki obsługi pieca. Na piecu można ustawić dużo parametrów - jak często ma być dozowany ekogroszek, jak długo ma działać dmuchawa, jaką temperaturę ma osiągnąć piec itp. Każdy piec, każdy opał i każdy dom jest inny i nauczenie się pieca i tego, jakie parametry będą optymalne jest czasochłonna i wymaga wielu eksperymentów.
- Konieczność wyrzucania popiołu
- Konieczność czyszczenia pieca. Zdania są podzielone (niektórzy robią to tylko raz w domu), ale im bardziej piec zanieczyszczony, tym po prostu pracuje mniej efektywnie. Ja staram się w połowie zimy wyczyścić cały piec.
(może film, w którym objaśnię różne parametry i pokażę czyszczenie całego pieca?)

MITY dotyczące palenia ekogroszkiem

Spotkałem się najczęściej z takimi mitami:
- Palenie ekogroszkiem to brud i smród.

NIE. Kotłownia jest (i musi być) wentylowana i skoro w tym pomieszczeniu brzydkie zapachy są ledwo wyczuwalne, to tym bardziej nie czuć tego w domu. Moi sąsiedzi mają kotłownię połączoną z wiatrołapem i także nic nie przedostaje się do domu. Brzydkie zapachy powstają gdy palimy kiepskiej jakości paliwem, albo palimy nieumiejętnie (np. cały czas działa dmuchawa, przez co tworzy się dużo dymu)

- Obsługa pieca? Będziesz wyglądał jak górnik po nocnej zmianie.

NIE. Trzeba jednak uważać i są proste sposoby na to, aby się nie brudzić.
Po pierwsze- załóż rękawiczki :)
Po drugie: Podczas wsypywania ekogroszku może wydobyć się z podajnika chmurka czegoś brudnego. Wystarczy jednak przesypywać powoli ekogroszek z worka (a nie wsypać wszystko w kilka sekund) i nic się z podajnika nie będzie ulatniało. Gorzej jest z popiołem. Jeżeli ktoś opróżnia cały pojemnik raz na 2 tygodnie to przesypywanie tego na pewno sporo rzeczy pobrudzi. Dlatego ja zgarniam tylko jedną szufelkę popiołu dziennie, co jest naprawdę czyste. Powiem tylko, że kotłownię odwiedzam w zwykłym, codziennym ubraniu :)
- brak możliwości wyjazdu na urlop w sezonie zimowym.

I TAK I NIE. Na tygodniowy urlop możesz jechać zawsze. Temperatura w domu oczywiście przez ten czas spadnie, ale tylko o ok. 1-2 stopnie celsjusza dziennie. Po powrocie do domu będzie w nim oczywiście zimno i zanim rozpalisz piec i w domu będzie znowu komfortowa temperatura to może minąć nawet 6-8 godzin. Przy bardzo złej pogodzie uważałbym z dłuższym urlopem. Można sobie z tym poradzić (np. podnieść przez urlopem mocno temperaturę w domu, zasypać maksymalnie podajnik i ustawić dość niską temperaturę na piecu, aby ekogroszku starczyło jak na dłużej). Mimo wszystko dobrze mieć w zapasie uczynnego sąsiada, który po prostu dopilnuje pieca i dosypie opału jak będzie trzeba.

PELLET
Obsługa pieca na pellet wygląda podobnie jak obsługa pieca na ekogroszek, ale jest od niej wygodniejsza.
Zalety
- Pellet jest czysty. Nic się nie brudzi.
- Powstaje z niego bardzo mało popiołu. Z jednej tony pelletu powstaje tylko kilka kilogramów popiołu. W praktyce wybieranie popielnika odbywa się raz w miesiącu.
- Zapach. Jest ładniejszy :)
Wady
- Ma mniejszą kaloryczność od ekogroszku. Oznacza to, że trzeba spalić go po prostu więcej. To samo w sobie nie jest kłopotliwe - ot, trzeba po prostu więcej się nadźwigać, gdyby nie to, że:
- Jest droższy. Tona dobrej jakości pelletu kosztuje więcej niż tona dobrej jakości ekogroszku, a pelletu potrzeba więcej.
Przykład: ..... do uzupełnienia
Koszty: do uzupełnienia
Budowa, wyposażenie kotłowni itp. - podobnie jak przy piecu na ekogroszek.
Koszty roczne - ok. 20% wyższe.

Wspomnę jeszcze o często wspominanej korzyści z pelletu jaką jest ekologia. Najczęściej tego argumentu używają producenci pieców zestawiając je z tak zwanymi "kopciuchami" (czyli piecami bez podajnika, w których się nieprawidłowo pali) i nic dziwnego, że przy takim porównaniu to, co kopci, przegrywa. Aby takie porównanie miało sens to należy porównać piec na pellet z dobrej jakości piecem na ekogroszek. Przy takim porównaniu ekologia związana z pelletem nie jest wcale taka oczywista biorąc pod uwagę, że pellet wymaga energii elektrycznej do stworzenia. Poza tym są bardziej ekologiczne sposoby na ogrzanie domu (np. pompa ciepła).

O czym jeszcze będę pisał?

Gaz ziemny
Gaz płynny
Gruntowa pompa ciepła
Powietrzna pompa ciepła
Ogrzewanie elektryczne z i bez fotowoltaiki

+kalkulator do oszacowania kosztów instalacji i ogrzewania domu.
Czy coś jeszcze dodać?

#budujzwykopem #ogrzewanie
  • 11
@marsellus: Piszę dość szczegółowo bo nauczyłem się, że nie ma rzeczy oczywistych. ) Zazwyczaj podczas porównywania np. kosztu instalacji kotła na paliwo stałe i pompy ciepła pomija się kwestię kosztów dodatkowego komina spalinowego czy budowy samej kotłowni, a najwięcej o paleniu ekogroszkiem mają do powiedzenia ci, który nigdy tego nie robili. Wolę więc napisać za dużo niż coś przeoczyć. :)

A o co warto uzupełnić artykuł? Więcej konkretów, liczb?
Czy coś jeszcze dodać?


@chafer: maty grzewcze, ogrzewanie na podczerwień.
Może jakieś zestawienie względem kosztów ocieplenia a ogrzewania? Bo im lepsze ocieplenie tym niższe koszty ogrzewania (gdzieś pewnie jest granica opłacalności). No i chyba za 2-3 lata mają wejść bardziej zaostrzone przepisy odnośnie budowy domów, tzn mają być bardziej energooszczędne co wymusi budowę niemal pasywnych domów, a w przypadku domów pasywnych na ogrzewanie wydaje się bardzo mało - przy projektowaniu domu
@chafer dla mnie git. Na koncu dodaj tylko fajne podsumowanie wszystkich sposobow w formie tabelki z najwazniejszymi informacjami i kosztami zeby jakas jasna konkluzja byla po dlugim tekscie.
@sensi: > maty grzewcze, ogrzewanie na podczerwień.

Dobry pomysł. Dodam.

Może jakieś zestawienie względem kosztów ocieplenia a ogrzewania?


Postaram się o przykłady. Znaczenie ma nie tylko grubość ocieplenia, ale i użyty materiał. Ważne jest też to, jaki jest materiał konstrukcyjny więc zmiennych jest od groma..

Domy pasywne są zdaje się obecnie około 5-10% droższe w budowie, ale ten koszt powinien stosunkowo szybko się zwrócić.


@sensi: O tym będę pisał w
@chafer: nie wiem czy to tak też łatwo porównać i powiedzieć że dom energooszczędny z pompą ciepła zwróci się po 40 latach wobec domu z tradycyjnym ogrzewaniem np na ekogroszek. Ostatnio gadałem z sąsiadką która się pobudowała właśnie i twierdziła że za pompę ciepła łącznie z całą hydrauliką zapłaciła chyba 90 000zł, dość dużo (nie wiem dokładnie co tam się w ten koszt wliczało, ale kwota wydaje mi się trochę za
- Pellet jest czysty. Nic się nie brudzi.

- Powstaje z niego bardzo mało popiołu. Z jednej tony pelletu powstaje tylko kilka kilogramów popiołu. W praktyce wybieranie popielnika odbywa się raz w miesiącu.

- Zapach. Jest ładniejszy :)

Wady

- Ma mniejszą kaloryczność od ekogroszku. Oznacza to, że trzeba spalić go po prostu więcej. To samo w sobie nie jest kłopotliwe - ot, trzeba po prostu więcej się nadźwigać, gdyby nie to,
Przy domach pasywnych trzeba brać pod uwagę fakt, że sam dom jest prostszy jeśli chodzi o kształt, co teoretycznie obniża koszta budowy, zwykle rezygnuje się z tradycyjnego komina, co również obniża koszty.


@sensi: Należy porównać taką samą bryłę domu pasywnego i standardowego, aby policzyć opłacalność. Co do komina - racja.

Z innymi Twoimi argumentami się zgadzam, poza: "Komfort psychiczny w postaci mniejszych rachunków". Może się okazać, że to, co zaoszczędzisz na
@chafer: owszem rata jest wyższa, ale za to rozłożona w czasie (a jak wiadomo wielu ludzi nie potrafi oszczędzać i żyją od 1 do 1), nie musisz nagle wywalać powiedzmy 2000-3000zł za ogrzewanie tylko masz np. ratę o 200zł wyższą przez cały rok. No i kredyt można nadpłacać, co potem znacząco zmniejsza odsetki i nieco mniej znacząco ratę, a ogrzewania już nie nadpłacisz, bo zawsze trzeba będzie gromadzić kasę na ogrzewanie