Wpis z mikrobloga

@proba1: Czyli dobrze rozumiem, że działa to tak, że jeżeli ktoś będzie chciał odsprzedać bilety to trafią one do kupującego, ale może zdarzyć się tak, że biletów na ten sektor nie będzie i wtedy kupujący dostaje zastępcze bilety (czyt. losowe), a w ostateczności zwracają kasę i człowiek kończy bez biletu, zgadza się?
@rafal1716: śpieszył się, chciał wrócić do domu i powiedzieć ze bilety już kupione, zapewne dał się nabrać na to że po wpisaniu w Google „The rolling stones bilety” pierwszym wynikiem jest viagogo, a na samej stronie wszystko jest zrobione tak żeby wyglądało, że zwyczajnie kupuje się bilet, nie przeczytał regulaminu do końca, nie sprawdził opinii o serwisie na innych stronach no i poszło. Głupi błąd wynikający z roztargnienia, pośpiechu i bezmyślności,
@kuba_kuba: strona jest pewna i nie ma strachu. W zeszłym roku tak sie pospieszyłem z biletami na gunsow, ze kupiłem zanim trafiły so oficjalnej sprzedaży. Przepłaciłem z 200 złotych na bilecie wtedy.