Wpis z mikrobloga

@S-Type: Też tego nie ogarniam, żona mnie wysłała po ryż do biedry, #!$%@? wszystkie opakowania rozdarte. Do #!$%@? wafla jak jest napisane ryż to tam #!$%@? jest ryż. Czego ta bieda umysłowa, która rozrywa opakowanie nie rozumie?
Obiecałem sobie, że jak przyłapię kogoś na otwieraniu pudełka to będę się darł na całą biedrę i wstydu takiej osobie narobię. I nie wiem czy w tych nerwach będę używał cenzuralnych słów.
@S-Type rozmawiałem ostatnio z kierowniczką sklepu. Mówiła że ludzie kradną z takich opakowań. Tzn. Ryż, kasza jest pakowany w kartoniku ale w kartoniku są 4 saszetki, kradną jedną. Podobnie jest z zapachami bris które są pakowane podwójnie.

Natomiast nie wiem czemu otwierają cukier.
@S-Type: to jest stare przyzwyczajenie, otóż ryż był słabo zabezpieczany i łatwo było natrafić na paczkę z robaczkami albo zepsuty ryż. Pamiętam bo nam babeczka od chemi w podstawówce mowiła. Uj wi czy se jaja robiła []