@Helsantonio_Montes: dziadziuś zniknął w kibelku prawie na godzinę, wyszedł trzymając kombinerki z wyrwanym zębem i spytał syna czy wyszedł z korzeniem bo on już nie widzi za dobrze xD
@OmgLolWtf: Żaden z wymienionych. Najgorszy jest ból w obliczu zbliżającej się utraty życia. Ból jakiejś części ciała może promieniować do konkretnych dermatomów i subiektywnie wydawać się mocnym. Dopiero świadomość jego znaczenia nadaje mu odpowiednią wagę, bo nakręca "napięcie" całego ciała w oczekiwaniu na ostatni akord. Ból zęba nie przeraża tak jak ból koniuszkowy w oczekiwaniu na zawał, czy nowotworowy w przypadku ucisku na ważne naczynia.
Jaki ból jest najgorszy?
Komentarz usunięty przez autora