Wpis z mikrobloga

@rysiupanda: Z artykułu to akurat nie Wrocław, ale fakt koło dworca u nas tez folklor. Raz się musiałem nad ranem tam ścierać, chujki mi trzy zęby skruszyli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rysiupanda: Taa? A to nie wiedziałem, że tam aż tak grubo jest ( ͡º ͜ʖ͡º) Często wieczorami przechodzę obok i w ciągu kilku lat może góra trzy razy ktoś tam się próbował sadzić do mnie
  • Odpowiedz
Godzina gdzieś 1 nad ranem, wchodzę na klatkę, a za mną wbiegają dwa Sebiksy w bluzach Żołnierzy Wyklętych - patrzę na nich i nie mogę uwierzyć - trzymają katany. Postanowiłem zrobić kardio na schodach, a oni gdzieś pojechali windą. Nie wtrącam się w ich porachunki.

@rysiupanda: XDDDD
  • Odpowiedz
Pewnego chłodnego wieczoru idę do znanej sieci sklepów czynnych do 23 i z drugiej strony ulicy ktoś do mnie krzyczy: "Ej, ziomek! Ej, ziomek!" - ignoruję go i idę dalej. Ćpun do mnie podbiega w futrze prawie do kostek - niczym Pimp Daddy - i zwraca się do mnie z prośbą, czy dam mu lufę (lufa jest to taka przezroczysta fajka służąca do palenia dopalaczy, w Stanach pali się z tego
  • Odpowiedz
Godzina gdzieś 1 nad ranem, wchodzę na klatkę, a za mną wbiegają dwa Sebiksy w bluzach Żołnierzy Wyklętych - patrzę na nich i nie mogę uwierzyć - trzymają katany. Postanowiłem zrobić kardio na schodach, a oni gdzieś pojechali windą. Nie wtrącam się w ich porachunki.

winda na stawowej?
  • Odpowiedz