Wpis z mikrobloga

Przeglądam sobie wykopowe komentarze w sprawie Wielkiej Narodowej Wojny z Izraelem i się za głowę łapię. Wykopki - wy czytacie cokolwiek poza waszym własnymi wpisami dotyczącymi tej sprawy? Nie? Tak myślałem - więc, specjalnie dla was, krótki przegląd połączony z oraniem paru mitów.

Mit pierwszy - Polska tę walkę wygrywa, wstajemy z kolan, dzięki Polsce cały świat przejrzał na oczy i nikt się już z Izraelem zadawać nie chce.

Ekhm. Szef francuskiego MSZ: "ustawa jest godna potępienia", hamburgerowy Departament Stanu (odpowiednik MSZ): "ustawa godzi w wolność słowa", Frankfurter Allgemeine Zeitung, jedno z największych i najpopularniejszych niemieckich mediów, za ustawą też nie jest, podobnie jak Rosja... i, uwaga, Sławomir Cenckiewicz, nasz nadworny prawicowy historyk-detektyw.

Czytaj - Polska ten "pojedynek" przegrywa, misiaczki. Ba - dostajemy ostry w------l, nie mamy w tej walce ANI JEDNEGO sojusznika, to wojna z gatunku "my kontra reszta świata" - także (a może przede wszystkim) z powodu niezwykle c------j jakości dyplomacji uprawianej przez nasz rząd. Jesteśmy w bardzo głębokiej dupie i pora to sobie w końcu uświadomić.

Mit drugi - Izrael boi się tej ustawy bo przez nią nie będą w stanie ubiegać się o pieniądze.

1. Izrael wcale od nas pieniędzy nie chce.
2. Celem ustawy jest coś innego, nie ma tam ani jednego zapisu odnoszącego się do pieniędzy za, na przykład, utracone majątki.

Mit trzeci - ustawa umożliwi skuteczne ściganie dziennikarzy posługujących się terminem "polskie obozy" i właśnie dlatego Izrael z nami walczy, po prostu się boją.

1. Ustawa działa wyłącznie na terytorium Polski, polscy dziennikarze tego terminu nie używają.
2. Ściganie dziennikarzy-obywateli obcych państw teoretycznie jest możliwe, w praktyce wymaga ścisłej współpracy międzynarodowej. I teraz powstaje pytanie - które państwo zgodzi się na dobrowolną ekstradycję własnego obywatela do Polski, która i tak najlepszej opinii to teraz nie ma, w celu skazania tego obywatela bo naruszył jakieś ultra-kontrowersyjne prawo?

Odpowiem wam - żadne państwo się na to nie zgodzi (i słusznie!), ściganie zagranicznych dziennikarzy to mrzonka.

Mit czwarty - rząd długo pracował nad ustawą, to dobra ustawa, mamy o co walczyć.

Wicemarszałek Terlecki wyraźnie dziś przyznał, że ta ustawa to błąd

Pod tak silną presją zewnętrzną cofać się nie można (…) Nie można się cofać, bo ktoś na nas krzyknął. To trudne decyzje, ale całkowicie suwerenne - mówił.


Parafrazując - wiedzieliśmy że ta ustawa to bubel i wywoła skandal, ale musieliśmy ją przechnąć bo baliśmy się spadków w sondażach jeśli powiemy suwerenowi że ustawy jeszcze nie wprowadzamy bo musimy nad nią popracować, czytaj - schować do zamrażarki na wieki wieków amen.

Mit piąty - zaszliśmy już za daleko i nie możemy się cofnąć.

Możemy, jak najbardziej. W naszym interesie jest siedzenie cicho i udawanie, że z tą ustawą to my tylko żartowaliśmy.

Owszem, będzie to mocny policzek dla środowisk narodowych, lubiących patrzeć jak Polska wojuje z resztą świata z jakiegoś idiotycznego powodu - bo to, podobno, projekcja siły.

Trzeba sobie po prostu zadać jedno, zajebiście ważne pytanie - co jest w tej chwili ważniejsze. Interes partyjny i pompowanie sondaży, czy interes państwowy i chłodna kalkulacja zysków i strat?

#neuropa #polityka #4konserwy
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trzeba sobie po prostu zadać jedno, zajebiście ważne pytanie - co jest w tej chwili ważniejsze. Interes partyjny i pompowanie sondaży, czy interes państwowy i chłodna kalkulacja zysków i strat?


@mnik1: tutaj jest klucz. Porządek zrobią po kolejnych wyborach, w których to uzyskają większość konstytucyjną.
  • Odpowiedz
Wykopki - wy czytacie cokolwiek poza waszym własnymi wpisami dotyczącymi tej sprawy?

Mit pierwszy - Polska tę walkę wygrywa, wstajemy z kolan, dzięki Polsce cały świat przejrzał na oczy i nikt się już z Izraelem zadawać nie chce.


@mnik1: To jest ignorancja bedaca wynikiem zamknięcia się w świecie swoich mediów, swoich komentatorów na twiterze, swoich profili na fb i sowich prawicowych historykow, ktorzy dobieraja fakty do pogladow jak znienawidzony Wjatrowycz.
  • Odpowiedz
Trzeba sobie po prostu zadać jedno, zajebiście ważne pytanie - co jest w tej chwili ważniejsze. Interes partyjny i pompowanie sondaży, czy interes państwowy i chłodna kalkulacja zysków i strat?


@mnik1: Bardzo słuszne pytanie, otóż:
- strat nie ma praktycznie żadnych. W żaden sposób nie zachwieje to i tak mikrą wymianą handlową z Izraelem, a jeżeli już, to turystyczną na niekorzyść Izraela. My możemy przestać jeździć do Betlejem, oni do Auschwitz już nie. A IMI i tak sprzeda nam Predator Hawk'i jeżeli tylko zechcemy je kupić, podobnie jak Katar sprzedaje polskim islamofobom gaz.
- lewicowa prasa i tak nienawidziła nas od zawsze więc zero strat wizerunkowych, natomiast u prawicy mocno zapunktowaliśmy postawieniem się Izraelowi. Wystarczy przejrzeć sekcję komentarzy w LA Times, NY Post, Breitbart, zwłaszcza, że w tym samym czasie Izrael strzelił sobie samobója z Ormianami, co dowodzi, że dla nich historia jest negocjowalna. Dla nas - nie.
- I tak odcinamy smycz MFW na korzyść AIIB, w którym Izrael znaczy tyle co
  • Odpowiedz
@mnik1: Ba ta ustawa nawet nie może być nawet wykorzystana do ścigania terminu "polskie obozy" ponieważ jest to pojęcie geograficzne i jego użycie nie przypisuje narodowi Polskiemu żadnych czynów. Można, więc rzucać polskimi obozami nawet w Polsce bezkarnie, szczególnie wykorzystując angielski gdzie językowo kontekst geograficzny wyraźniejszy.

@GhoulPolonofag: Ten uczuć gdy nie wiem, czy piszesz to na serio, czy sarkasz. Język niby wygląda sarkastycznie ale z drugiej nie odbiega
  • Odpowiedz
@SIerraPapa

- I tak odcinamy smycz MFW na korzyść AIIB, w którym Izrael znaczy tyle co nic, więc?

No nie na czasie jesteś, bo mati w Szwajcarii mówił że mu nie w smak deficyt handlowy i że ogólnie nie jara się Chinami. Poza tym to nie są w żadnym stopnie konkurujące instytucje

Wystarczy przejrzeć sekcję komentarzy w LA Times, NY Post, Breitbart

Xdddddd
  • Odpowiedz
@mnik1: Czytam sobie artykuły na ten temat w niemieckich gazetach. Szkody dla wizerunku Polski są ogromne.

Dla Niemców ta cała ustawa to przejaw anysemityzmu. We współczesnym niemieckim społeczeństwie antysemityzm ma dużo mniejszą skalę niż w polskim, więc czują się pod tym względem moralnie lepsi.

W Polsce uznaje się, że używanie przez zachodnie media lub osoby publiczne frazy "polskie obozy koncentracyjne" to wystarczający powód na istnienie ustawy holocaustowej (Holokaust-Gesetz, tak nazywają to niemieckie media), bo nie znają własnej historii i nie wiedzą o tym jakie zbrodnie Polacy popełniali w trakcie II Wojny Światowej i jakie antysemitystyczne nastroje panowały w Polsce w XX-leciu międzywojennym a szczególnie pod jego
  • Odpowiedz
To jest ignorancja bedaca wynikiem zamknięcia się w świecie swoich mediów, swoich komentatorów na twiterze, swoich profili na fb i sowich prawicowych historykow, ktorzy dobieraja fakty do pogladow


@szurszur: Szkoda gadać, kumplu. Sam się często łapię na tym, że nieco za mocno ufam jakiemuś medium i warto byłoby się przejść po konkurencyjnych, zobaczyć co piszą...

...ale na Wykopie to się z tego już religia zrobiła. Sami się napędzają, sami se
  • Odpowiedz
1. Ustawa działa wyłącznie na terytorium Polski, polscy dziennikarze tego terminu nie używają.


@mnik1:

w twoim wywodzie jest kilka oczywistych bzdur, ale ta najbardziej kłuje po oczach. Poczytaj choćby o europejskim nakazie aresztowania. No, a jak się nie będzie miało możliwości pojechania na wakacje nad Adriatyk, albo kłopotliwe stanie się zwiedzenie Luwru to już coś. Nawet jeśli taka perspektywa byłaby mglista i rzadko egzekwowana, to jednak daje do
  • Odpowiedz