Wpis z mikrobloga

#harrypotter
Jedna z tych rzeczy które za dzieciaka była spoko a teraz wydaje się być chora to wujkowie Harrego. No bo powiedzcie czy to jest normalne żeby tak gnoic 8 letniego chłopca. Przypominam, że Harry na początku mieszkał w schowku pod schodami, pomimo tego że mieli dla niego sypialnie. Pomyślcie sobie ginie wam siostra dostajecie jej syna pod opiekę a wy traktujecie go jak gowno. Ktoś powie "ale zaraz, zaraz ona była zazdrosna że matka harrego jest czarownica a ona nie" sorry ja tego nie kupuje, to jej nie usprawiedliwia. Ta kobieta jest chora psychicznie.
I teraz jego wuj to był dopiero chory #!$%@?, sadysta. Ok przyjmujemy że ciotka jeszcze miała powody, ale jego wuj nie miał żadnych powodów. Od razu przychodzi mi skojarzenie ze sprawą Sylvi Likens (jak ktoś nie zna to niech sobie wygoogluje) i meczenie go z całą rodziną dla przyjemności. Pamiętacie jak w pierwszych częściach wszyscy się rozjezdzali do domów na święta a Harry nie, bo go w domu nienawidzili. No pomyślcie sobie, jacy to chorzy ludzie. Są święta wszyscy je spędzają wspólnie a Harry siedzi w Hogwarcie. Żadnego listu, telefonu "Harry przyjdz do domu" to jest naprawdę w #!$%@? smutne jak to sobie uświadomić.
I druga sprawa Dambledore. Zostawia sierote, kobiecie która nienawidzi jego matki i przez 8 lat ma w dupie zbawce świata. Przecież mógł go odwiedzac sprawdzać jak mu się żyje. Albo oddać jakiejś rodzinie czarodziejow.
  • 11
  • Odpowiedz
@rutkins: Jest teoria, która mówi że oni go tak traktowali przez to jak działał na nich Horkrus w Harrym, w tej części będzie pokazane jak stosunkowo krótkie obcowanie Rona z Horkrusem na niego wpłynęło, teraz pomyśl jaki by był efekt po wielu latach
  • Odpowiedz
@sylwestrowyprzegryw: Hermiona oddała swój zmieniacz, a w Zakonie Feniksa wszystkie należące do ministerstwa zostały zniszczone podczas bitwy w Departamencie Tajemnic. Jeśli ktoś czytał Przeklęte Dziecko, to wie, że jednak jakieś zostały, ale były nielegalne i trudno je było zdobyć :) Ogólnie temat cofania się w czasie jest szeroko poruszony w Przeklętym dziecku i pokazuje, jakie to miałoby konsekwencje
  • Odpowiedz
@rutkins: Oddać innej rodzinie nie mógł, bo ciotka zgadzając się go przyjąć przypieczętowała ochronny czar jakim obdarzyła go matka w momencie śmierci. Też uważam, że Dumbledore mógł się lepiej nim zająć, choćby postraszyć wujostwo, że rzuci na nich urok :D
  • Odpowiedz
@rutkins: @MasterOfChaos: Ten brak kontroli nad wychowaniem Harry'ego jest kompletnie bez sensu, chyba tylko ta starsza od kotow miala na niego oko, wiec co, nie doniosla ze zle go traktuja? Doniosla ale stwierdzili ze maja to gdzies? Nikt nie poszedl pogadac z wujostwem i nie zlozyl im propozycji nie do odrzucenia?

Pomijajac zwykla ludzka empatie, chcialbym widziec miny Dumbledore'a i reszty tej czarodziejskiej bandy jakby to wielki, slawny Harry Potter
  • Odpowiedz