Wpis z mikrobloga

@KurzegoStara Był chodnik podzielony na pieszych i rowerzystów. I oboje jechaliśmy po pasie dla rowerzystów który zresztą był wąski. Ja się jak najbardziej do krawędzi przesunelam a on też i ja później na drugą stronę zjechałam i on tak samo i tak se robiłam szlaczki i on wciąż na przeciwko mnie jechał aż w końcu buc we mnie wjechał
@KurzegoStara Bo ja pierwsza wyszłam z inicjatywą żeby zjechać mu z drogi, a on po chwili znowu mi ja zjeżdżal... Tak 3 razy zjezdzalam no to sory bardzo ale kto w kogo chciał wjechać? Ja w niego skoro ciągle uciekalam z jego trasy?
@KurzegoStara Nie był, zaufaj mi. Po pierwsze skoro zjechałam na bok i jechaliśmy idealnie żeby się minąć to po co za chwilę zjechał tak że znowu jechał prosto na mnie? A po drugie jak już we mnie wjechal to się nie zatrzymał tylko jechał dalej... Jak dalej widzisz w tym przypadek to skończmy rozmowę xD