Wpis z mikrobloga

Kiedyś lubiłem walentynki, potem do mnie dotarło że kocha się cały rok, jak chcę iść do restauracji czy kupić kwiaty to to robię i nie muszę czekać na #walentynki.
Sebiksy z Karynami wychodzą raz w roku licząc na seks po wszystkim XD
Kina pełne jak PKS do Lichenia, knajpy to samo, czekasz 1,5h na jedzenie bo wszystkie stoliki zajęte a nawet jak miałeś rezerwację to kucharz przecież nie wyczaruje sobie 2 nowych rąk XD
Wolę dziś zostać w domu i wyjść np jutro.

  • 13
@Oskarek89: Mnie jakoś to święto wyjątkowo razi. Nie z powodu jakiejkolwiek ideologii, nie z powodów religijnych albo niechęci do przejmowania obcych zwyczajów. Po prostu nie dostrzegam w nim treści ani wartości. Jak ktoś chce, to spoko, ale ja akurat tego nie obchodzę i mój różowy na szczęście też nie.