Wpis z mikrobloga

@Hubertosik: Zdecydowanie Mitchell. Mimo tego, że poza rzucaniem, jest słabszy od Simmonsa w każdym innym aspekcie gry. Jakby nie patrzeć, to ta gra polega na zdobywaniu punktów, a gracze nie potrafiący rzucać mogą zostać co najwyżej gwiazdami streetballu, nie NBA (pozdrowienia dla Bonzo). No i Simmons, mimo kręcenia zajebistych statystyk, wcale nie przyczynia się do zwycięstw swojego zespołu, w takim stopniu, jak Donovan.
@Hubertosik: Bardzo motzno optowałem do niedawna za Mitchellem, w 3-ech na cztery, z ostatnich lat wygrałby tę nagrodę, ale po pierwsze staty, a po drugie po prostu impact w ofensywie. Ben, ciągle, jest bardzo underrated obrońcą i nawet, kiedy grał słabiej w ataku, to w obronie ciągle robił rzeczy. No a to przecież ma spory wpływ.

@damienvalentine: lepiej bym tego nie ujął.
@Hubertosik: pytanie jak oceniają ROTY w kontekście wpływu na ofensywę zespołu. Tutaj zdaje mi się, że gdyby nie Mitchell to Utah nie grałaby nic, a na pewno nie możliwy 7-8 seed. Ingles coś gra, ale duża część każdego meczu ofensywnie spoczywa na Donovanie.

Oczywiście obiektywnie oceniając staty i all-around to Simmons jest lepszy. Ale w serduszku Donovan i po cichu liczę na ROTY.