Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witajcie mirki. Ostatnio naszła mnie taka rozkmina w kwestii #prawo i #urzadskarbowy.
Jak pewnie wszyscy dobrze wiemy prostytutki są zwolnione z opłaty podatkowej dotyczącej pracy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mają one dostęp do wszystkiego, co normalnie pracujący i płacący podatki człowiek, czyli do opieki zdrowotnej, obniżek cen. Jest niesprawiedliwe, bo ktoś kto daje się dymać na podatek musi jeszcze je sponsorować. Do tego prostytutki roznoszą również choroby przenoszone drogą płciową, których wyleczenie odbędzie się w jakiejś placówce nfz czy szpitalu, za pieniądze podatników, czyli nie kobiet lekkich obyczajów!
Dochodzę tutaj do wniosku, że są równi i równiejsi wobec prawa polskiego. I tu pojawia się pytanie. Czy jeśli ja poszedłbym do urzędu skarbowego i swój przychód uargumentował lekkimi obyczajami(powiedziałbym, że jestem męską dziwką) to czy takie coś by przeszło? Wg konstytucji zarówno kobiety jak i mężczyźni są równi. Czy więc męska prostytutka by przeszła? Czy oni sprawdzają czy koniecznie ktoś się oddaje za pieniądze?
#pytanie, #kiciochpyta, #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 19
Oczywiście męska prostututka przeszłaby. Ale nie na podstawie opowieści. Hajs w systemie musi się zgadzać, a jego pochodzenie na którymś etapie musi się łączyć z opodatkowanym obiegiem.

Musiałbyś mieć listę klientów i oświadczenia, że płacili Ci za seks, najlepiej z cennikiem. Jakieś rachunki. Musieliby się zgodzić zeznawać, w razie czego.

To jedyny znany mi przypadek, kiedy prostytutce w Polsce udało się wymigać od podatków.

Pogoogluj. Znajdziesz tą historię.
taaa...

przychodzi op do us.
- heja, daję dupy za piniondz
- o spoko anon, nie płać hajsu xD miłego dnia!

Gościu, to trzeba udokumentować. Jak jesteś dziwką, to masz ogłoszenia, jakieś dowody na to. Nie ma takiej opcji, żeby to przeszło, jeśli faktycznie się nie #!$%@?.
@AnonimoweMirkoWyznania:
OP: @taktoto: @Precypitat: @chemik_kieszyk: @Szrlh: @PanRejent: @leopold12: @SoleSoul: @Walkiria81: @md23: @Shinra: @calkowitybrakrozumu:

Ale przecież taka prostytutka może sobie z pupy wymyślić jakichś klientów. Przecież do prostytutek chodzą mężowie, którzy raczej nie chcą by ich żony dowiedziały się o tym procederze. Jak inaczej urzędasy będą chciały udowodnić, że zarabiam inaczej niż dawaniem dupy? To raczej w ich ambicji jest, żeby mi
@AnonimoweMirkoWyznania: Była kiedyś taka akcja, US zarzucił pozyskiwanie przychodów z nieujawnionych źródeł i nakazał odprowadzenie 75% podatku. To było po tym, jak prostytutka kupiła kilka mieszkań, aby zabezpieczyć dochody jak wyjdzie z zawodu. Sprawa trafiła do WSA, gdzie dziewczyna przedstawiła szczegółowy grafik swoich usług, cennik, notatki, z których wynikało, ile klientów przyjęła jakiego dnia i za ile, szczegółowe wyliczenie swoich kosztów (kosmetyków, badań, antykoncepcji, itd.), wydruki ogłoszeń na roksie, i to
@AnonimoweMirkoWyznania: to Ty musisz udowodnić, że zarabiasz dawaniem dupy - jak Ci się nie uda (czyli nie przedstawisz wiarygodnych dowodów), to masz płacić podatek od nieujawnionych źródeł dochodu czyli spory :)

Urzędnicy karno-skarbowi są jak psy gończe, z pewnością się skapną, że masz klientów "z dupy". Więc jak Twoi klienci nie będą chcieli potwierdzić korzystania z Twych usług, to nici ze zwolnienia z podatku ( ͜͡ʖ ͡€)
@md23: zapewne niejeden. Zdziwi się jeden z drugim, jak zostaną wezwani na rozprawę w charakterze świadka w sprawie podatkowej jakiejś pani nienajcięższych obyczajów ( ͡° ͜ʖ ͡°)