Wpis z mikrobloga

  • 1345
1. Kup wczesniej bilet do kina i wybierz pasujące ci miejsca
2. Wejdź na salę, miejsca zajęte przez jakiegoś Sebka i Karyne
3. Sebastian coś mamrocze pod nosem, ale się przesiada dwa miejsca dalej
4. 2 minuty później wchodzi parka, zatrzymują się przy naszym rzędzie i pytają jaki numer mają nasze miejsca. Odpowiadam, gość na to zwraca się do Sebastiana, że zajął jego miejsce.
5. #!$%@? Sebastian ponownie się przesiada

#kino #zalesie #bekazpodludzi #cinemacity
  • 31
  • Odpowiedz
  • 474
@wysuszony co za problem zarezerwować/kupić bilet przez net jeśli tak istotne jest dla kogoś miejsce. A jak zwrócisz takiemu uwagę to jeszcze pretensje, że przecież ja mogę usiąść np. rząd niżej, bo wolne miejsce. A 2 minuty później ktoś przyjdzie i mnie wywali ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Ceglarek: @wysuszony: Wstyd sie przyznać ale sam kiedys tak zrobilem. Sytuacja troche prozaiczna bo sam kupuje przez internet ale masa ludzi robi rezerwacje i nie przychodzi. Najlesze miejsca sa niby "zajete" a potem pusto na sali. A warto miec bilet kuiony jakby wszyscy nagle wyjatkowo sie pojawili.
  • Odpowiedz
@wysuszony: Pewni ludzie odczuwają po prostu silną potrzebę buntowania się i łamania zasad. Może usiąść na każdym miejscu poza tym na które ma bilet. Szczególnie widoczne na tzw. żyletach/młynach na piłce nożnej.

  • Odpowiedz
@wysuszony: bo pewnie kupił w pierwszym rzędzie, bo nie było innych miejsc albo były o dwa złote tańsze i 'hehe karyna usiądziemy gdzieś wyżej, te zjeby i tak tego nie sprawdzają'
  • Odpowiedz
@Ceglarek: Mało co mnie tak irytuje jak ludzie siadający na cudzych miejscach w kinie czy pociągu (jeśli ktoś nie ma miejscówki w pociągu, a jest puste miejsce to jeszcze to rozumiem). A jeśli już usiądziesz to przynajmniej miej rozum i godność i przesiądź się bez sapania jak przyjdzie ktoś do kogo to miejsce należy.
  • Odpowiedz
@Ceglarek jak stare baby zajmują ci miejsce w pociągu i foch, że muszą iść na swoje a to tak daleko. No jasne, chętnie zostawię swoich towarzyszy podróży żeby mogła sobie posiedzieć. Jprdl
  • Odpowiedz
@Ceglarek: miałem kiedyś bardzo podobna sytuacje tylko moje miejsca zajęła para dziadków. I poprosiłem, żeby ustąpili mi miejsca bo te akurat sa moje i sobie je wybrałem specjalnie. Na co babka powiedziała „jezuu ja płace za bilet a nie za miejsce” Hahaha ciezko było nie prychnąc ale ostatecznie zmienili swoje miejsce.
  • Odpowiedz
@Ceglarek: Dzisiaj w pociągu miałem dziwną sytuację podobną do opisanej tutaj.
Wsiadam do mojego wagonu, we wszystkich przedziałach prawie nikogo nie ma. Wszedłem do jednego z przedziałów gdzie była tylko jedna osobą mówię "dzień dobry" zero odzewu, otwieram plecak i szukam biletu bo zapomniałem miejsca. Pasażer 25 lat z nadwagą i pryszczami opuszcza bez słowa przedział. Znalazłem bilet patrze na numer miejsca, kolejny przedział. W przedziale już czeka przed chwilą poznany
  • Odpowiedz
@Ceglarek: Podobny syf jest w Polskim Busie od kiedy jest rezerwacja. Ktoś zajmuje twoje miejsce i mówi że "bez znaczenia bo ta sama cena". Trzeba takiego pajaca usuwać bo przecież nie będę siadał na innym miejscu żeby ktoś się mnie czepiał ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Ceglarek: Jakaś plaga, bo praktycznie na co się nie pójdzie, to ktoś kogoś podsiądzie. A niedawno widziałem jak Grażyna ciągała swoją rodzinę po miejscach na wyprzedanym spektaklu. Gdzie nie usiadła, to ktoś ją przegonił. Chyba 4 razy musiała zmieniać miejsce.

syf jest w Polskim Busie


@PatologiiZew: Rzadko jeżdżę PB, ale ostatnio mi się zdarzyło przypadkiem kogoś podsiąść, bo patrzyłem na numerki nad fotelami a nie pod podłokietnikiem. Na szczęście bez
  • Odpowiedz
Mało co mnie tak irytuje jak ludzie siadający na cudzych miejscach w kinie czy pociągu (jeśli ktoś nie ma miejscówki w pociągu, a jest puste miejsce to jeszcze to rozumiem).

@oaiiueaey: generalizujesz. Są różne sytuacje. Przecież to nie jest tak, że ktoś ma miejscówkę na ten przedział i to miejsce i specjalnie z premedytacją pójdzie wagon dalej i usiądzie w innym przedziale i miejscu... ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz