Wpis z mikrobloga

@Adaslaw: Owszem, ale papieru nie ma sensu wynosić, bo o ile jeśli ręcznik papierowy i proszek do prania mogą chwilę poczekać na to aż pójdziesz do piwnicy, o tyle z papierem toaletowym jest, cóż, lekko gorzej.

Poza tym w piwnicach panuje duża wilgoć, a zamoknięty papier jest nieprzyjemny.
  • Odpowiedz
@MechanicznyTurek chyba nie do końca się zrozumieliśmy :)
To nie jest tak, że w domu mam jedną rolkę ręczników i kiedy się rolka skończy, to biegnę do piwnicy po kolejną.
Nie. W domu mam wiele rolek ręczników, a w piwnicy ich zapas (kilkanaście rolek).
Powtarzam: chodzi o minimalizację ilości wizyt w sklepach. Jak na zakupy jedzie się samochodem, to nie ma znaczenia, czy kupić się 2 rolki ręczników, czy 20 rolek.
  • Odpowiedz
@Adaslaw: Założenie rozumiem. Na zdjęciu tego nie widać (bo trochę leżało jeszcze poza kadrem), ale 27 stycznia, w dniu robienia fotografii, było łącznie około 160 rolek. Jak się już człowiek przyzwyczaił do obecności "wieży" to praktycznie same pozytywy.
  • Odpowiedz
@MechanicznyTurek ta wieża faktycznie wygląda średnio ;)
Dlatego podkreślałam, że mój protip sprawdza się, kiedy ma się przestrzeń (piwnica, etc.) gdzie zapasy można elegancko składować :)
  • Odpowiedz