Wpis z mikrobloga

Jako, że za gówniaka grałem w najlepszą grę na świecie jaką jest zdecydowanie #tibia opowiem wam pewną historię (odrazu chciałbym zapoczątkować opowiadanie swoich histori pod tym tagiem, bo i tak uśpiony jest)

Miałem z 14 lat.

Grałem sobię knightem, miałem bodajże 26 lvl i expiłem sobię spokojnie w wolny, deszczowy jesienny dzień na soldkach na kopalni kazo. Czas płynął z wolna, ja tłukłem sobie soldiery z mojego bright sworda i robiłem lootbaga z dwarven shieldów. Jako, że byłem (jak każdy wtedy) newbie w internecie to wciąż byłem ciekaw jego piękna, zatem wszedłem na czaterię na interia.pl - lecz co chwilę czuwałem nad swoim knightem.

Niestety..

Wciągnąłem się w rozmowę z jakąś laską (pewnie był to koleś i tak XD) i dopiero po jakiś 5 minutach może więcej przypomniało mi się o tibi, z szybkością Falcona zmieniłem zakładki i ujrzałem okno logowania... gdy z palpitacją dłoni wpisywałem login/hasło już w powoli wiedziałem co mnie czeka (,) - nie myliłem się.

Temple, #!$%@? ab'dendriel

... ale to nie koniec

WYPADŁ MI MÓJ PIĘKNY BRIGHT SWORD!!!

Nie myśląc zbytnio popędziłem tak jak stałem z powrotem na kopalnie po loota, gdy już dobiegłem do kopalni zdałem sobię sprawę, z czego zabije potwory - było już za późno - stałem w trapie z dwarfami i soldkami nie mając nic do leczenia.

Poległem.

Temple, #!$%@? ab'dendriel x2

BRAK MOJEGO KNIGHT ARMORA

płacz, amok, depresja, myśli samobójcze.

Pamiętam, po tym wszystkim poddałem się i poszedłem się przejść po osiedlu, samemu, z własnymi myślami.. trauma dzieciństwa.

tibia to moja ulubiona gra.

#heheszki #truestory #tibia #takbylo
  • 5
@naganiaczherculesa: Ta gra to całe moje dzieciństwo, pierwszy raz styknąłem się z nią w 2005/2006, zacząłem grać kilka dni przed updatem na 7.6. Dzięki tej grze zawaliłem szkołę, #!$%@?łem wiele realnych znajomości, ale co sobie pograłem całymi dniami i nocami to moje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ostatni raz grałem w to jakieś 2-3 lata temu, nigdy nie przekroczyłem 150lvl XD Grałbym w to dalej, ale niestety praca