Wpis z mikrobloga

Bylem dzisiaj na randce z tinder. Tak z nudow poszedlem, dla zabicia czasu z jakas przecietna karyna. Zaczelo lekko padac a ja nie wzialem parasola wiec weszlismy do jakiejsc kawiarni zeby sie przed deszczem schowac. Zamowilem sernik ale patrze, karyna chyba lekko zezowata jest. Musze zaspokoic swoja ciekawosc ale troche lipa tak wpatrywac sie w zezowate oko, wiec wymyslilem ze nakarmie ja moim sernikiem i wykorzystam ten moment by obczaic jej uciekajace oko.
Ledwo powstrzymalem sie od smiechu bo faktycznie oko latalo gdzies po suficie, ale karyna jakos tak dziwne maslanie patrzyla na mnie tym silniejszym okiem. Jak juz przestalo padac i szedlem ja odprowadzic do domu to rzucila mi sie na szyje i pocalowala. Glupio bylo odmowic pocalunkowi zeby jej sie przykro nie zrobilo, ale pozniej juz szybciutko odprowadzilem ja do domu. Jeszcze bujala sie tak dziwnie i co chwile ociera o mnie, chyba krzywe nogi, nie wiem. Teraz siedze tu, ona tam. Odczekam kilka dni i uswam pare zeby nie bylo ze jakis wredny jestem.

#pdk #zwiazki #tinder
  • 30