Wpis z mikrobloga

@jakub-dolega: no rzeczywiście. Jakby mu nie smakowało to by więcej nie tknął ( ͡º ͜ʖ͡º) raz o--------ł mi spaghetti z chili, zaszkodziło mu i teraz możesz całą podłogę makaronem z sosem wyłożyć i nie tknie :P
  • Odpowiedz
@Arveit: Dokładnie, takie "odpady" można nieźle wykorzystać. Np. na zupę można kupić dosyć tanio kości. Efekt taki sam, a nie marnujesz dobrego mięcha (bo jednak nogę kurczaka, udko czy coś lepiej sobie usmażyć na przykład).
  • Odpowiedz
@Frenetyk: takie wygotowane z zupy udko czy skrzydełko też można fajnie wykorzystać :P ja to lubię z sosem słodko-kwaśnym i ryżem potem do pracy sobie wziąć :D
  • Odpowiedz
@Arveit: ja czasem kupuję takie ścinki i normalnie je jem bo po pierwsze mi smakują, a po drugie to jakieś urozmaicenie smakowe bo trafiają się różne rodzaje wędlin, na które normalnie nie zwróciłbym uwagi
  • Odpowiedz