Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do Mirków. Czy gdyby Robert Kubica jakiegos feralnego dnia zgniąl w czasie rajdu, to też byłby paprochem, gnojem, zerem, egoistą, który ze względu na swoje wydumane hobby poświęcił rodzinę i swoje życie ?
Czy tak samo mozna mówic o Gollopie czy np bobsleiscie, który ginie na torze ?
Przecież mogli zamiast tego regulować gaźniki w warsztacie, a nie stawiać na szali swojego życia.

Nie mam zdania, a wielu je ma ponad wątpliwościami, dlatego chciałbym wiedzieć.

#nangaparbat #pytanie #kubica
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KrolWlosowzNosa:
Nie zginął, a i tak stał się w oczach wielu "egoistą uzależnionym od adrenaliny". Przecież mógł być w F1 i nic by mu się nie stało, nie?
Kubicę chronią dwie rzeczy - że jest w gruncie rzeczy pełnosprawny i dalej może kontynuować swoją karierę na relatywnie podobnym poziomie i że jego prywatne życie jest pod ochroną, więc mass media nie mają możliwości kręcenia newsów o cierpieniu rodziny i "szaleńczej
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: Głupie są takie porównania przynajmniej z tego powodu, że żeby ratować zwykłego sportowca, przeważnie nie trzeba narażać na niebezpieczeństwo innych ludzi. A ratowanie tych co mają problemy w górach to jak ratowanie ludzi z pożaru. Nie ma sensu dyskutować.
  • Odpowiedz
@YOLOmariolo: tzn ratowanie ludzi z pożaru nie ma sensu ? Pijany grzybiarz podpalający las petem nie powinien być ratowany, bo paproch, dziadek, który zaśnie z fajka w łóżku tez paproch.
Interwencja policji w obronie kiboli broniących się przed silniejszymi kibolami, też naraża mundurowych na szwank, ma sens ?
  • Odpowiedz
ratowanie tych co mają problemy w górach to jak ratowanie ludzi z pożaru


@YOLOmariolo: Nie zgadzam się. Ratowanie ludzi w górach to ratowanie ludzi, którzy doskonale wiedzieli co robią pakując się w niebezpieczeństwo. A z pożarów nie są zazwyczaj ratowani ludzie, którzy sami, dla adrenaliny i sportu podłożyli ogień.
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa Według mnie to są nieporównywalnie sytuacje. Dziwi mnie, że tyle postów w temacie #nangaparbat przywolywalo Kubicę jako przykład.
Wyścigi/rajdy są względnie bezpieczne w porównaniu ze wspinaczką wysokogórską. Kierowcy nie narażają się na aż tak ekstremalne warunki.
  • Odpowiedz
@jestem_mike: To bardzo wątła teoria, bo wykładanie gigantycznych kwot na leczenie palaczy, alkusów, miłośników golonek też nie powinno mieć miejsca, bo Ci sami z pełną swiadomością rujnowali swoje zdrowie i narażali się na potrzebę drogiej pomocy.
Sprawcy wypadków drogowych, co z nimi ?
  • Odpowiedz