Wpis z mikrobloga

Tak mi się przypomniała historia z moje życia jak zobaczyłem wpis pewnego Mirka o komisji wojskowej. Dostałem wezwanie na komisję wojskowa na piatek. Dzień wcześniej przypadkowo okazało się że kumpel założył firmę i poszliśmy do niego na przysłowiowego drinka aby opić firmę. Oczywiście nie skończyło się na jednym drinku a na czterech flaszkach. Jeden z moich kooompli zauważył, że kolega posiada pieczątkę z danymi swojej nowo założonej firmy. Nie wiem do końca jak to wyszło ale padło wyzwanie w moją stronę że nie dam sobie zrobić pieczątki na dupie. No i jak to po alkoholu oczywiście JA NIE DAM RADY? na drugi dzień na komisji wojskowej kac motzno moja kolej. Bierze mnie Pan stary lekarz wojskowy czy #!$%@? wie kto to tam był typ z 65+ mówi no to proszę tyłem i ściągnąć spodnie. Pewnie wiecie, że zapomniałem porządnie wyszorować tyłek i na jednym z pośladków została pięknie odciśniętą pieczątka. Usłyszałem tylko "w całej mojej karierze czegoś takiego jeszcze nie widziałem" i późniejsze śmieszki reszty członków komisji bezcenne. Chciałem się z wami podzielić ta historia #gownowpis #chwalesie #heheszki #humor #coolstory #truestory
  • 2
  • Odpowiedz
@Matahari32 mogles tez wsadzic sobie oko z lalki w odbyt i jak lekarz kazal ci zrobic "usmiech dupy" powiedziec: widze ciebie ( ͡° ʖ̯ ͡°) choc niezmyta pieczatka wydaje sie opcja mniej "inwazyjnom"
uprzedzajac domysly : to zaslyszana historia
  • Odpowiedz