Wpis z mikrobloga

Mirki i Węgierki, potrzebuję pomocy w wyborze nowej hulajnogi do dojazdów do roboty roboty i celów ogólnotransportowych po mieście. Obecna się nie sprawdza, o czym dalej.

Wymagania:
1) Nieelektryczna - jazda sprawia mi frajdę, więc silnik mi nie potrzebny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2) Pompowane kółka - aktualnie mam kółka kauczukowe, a duża część drogi do roboty to fazowany polbruk. Efekt jest taki, że po dwóch tygodniach jazdy już widzę drobne pęknięcia. Kiedyś inną hulajnogą też z kółkami kauczukowymi dojeżdżałem na praktyki podobną drogą i po miesiącu się rozkruszyły, więc tego samego się spodziewam tutaj.
3) Długi błotnik - Aktualnie mam za krótki i jak jest mokro, to mi całą doopę ochlapuje ( ͡° ʖ̯ ͡°)
4) Amortyzator? - Poza rozpadającymi się kółkami kwestią jest komfort jazdy. Aktualnie jazda kauczukami bez amortyzatorów po polbruku to masakra. Mając pompowane kółka potrzebne będą amortyzatory czy aż takiej różnicy nie robią?
5) Składana? - Do pracy dojeżdżam pociągiem, więc potrzebuję hulajnogi składanej. W sumie to bym musiał się dopytać, czy na nieskładaną też nie jest potrzebny dodatkowy bilet, ale załóżmy że chcemy składaną.

Możecie coś polecić, bo mam problem ze znalezieniem czegoś spełniającego wszystkie wymagania?

#hulajnoga
  • 7