Wpis z mikrobloga

Himalaje to nie Giewont. Tu się walczy o życie, każdy jest odpowiedzialny sam za siebie.

W opinii wielu z was powinna umrzeć tam na górze.

Zapominacie ile dób spędziła na górze, bez jedzenia, wody, snu, tlenu.

Gdyby jej nie pomogli, to by umarła najpewniej dziś w nocy tam na górze. Wszystko zostawiła Tomkowi w namiocie.

Jak zwykle szukanie kozła ofiarnego. Nadawalibyscie się do PZA

#nangaparbat
  • 9
  • Odpowiedz
  • 2
@Pliseq jesteś lekarzem, który ocenił jej stan zdrowia na podstawie nagrania z Twittera? Brawo.

Pamiętaj że brak tlenu wywołuje panikę i ogranicza logiczne myślenie.

Wypowiadasz się tak jakby siedziała sobie właśnie przed kompem i zmyslala historyjki, zapominając w jak ekstremalnych warunkach była.
  • Odpowiedz