Wpis z mikrobloga

Podsumowując, mieliśmy do czynienia z typowymi patologiami himalaizmu.
Francuzka lekko spanikowana spierdziela w dół, robiąc zamieszanie i udając że niby dzieje się jej krzywda, żeby ktoś ją zaniósł do bazy, choć jak widać, cudownie ozdrowiała i wyleczyła na dole odmrożenia :) Porzuca tego narkomana, który nie płacił na swoje dzieci i był typowym januszem himalaizmu, wiecznie żebrzącym o kasę, bez sprzętu, radia, telefonu, jedzenia.
Francuzka po drodze w dół obmyśla plan, że niby zdobyli szczyt, ale dowody zgubił Mackiewicz, zamieszanie ma umożliwić kłamstwo.
Bielecki który zawsze porzuca ludzi w górach, dostaje polecenie od menedżera, by pozgrywał bohatera i rzucił się na ratunek. Dochodzą do francuzki, dogadują się że najlepiej powiedzieć, że Mackiewicz już tam zamarzł i spokój. Wszyscy będą pisać o bohaterstwie, ją nie będą pytać o dowody dotyczące zdobycia szczytu i już można zasuwać pod K2 na nowo :)
#nangaparbat
  • 6