Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W Polsce jak w lesie, nie, jak w chlewie obsranym gownem. Od 7 lat w UK, zona zajmuje sie controllingiem - takie tam pogranicze finansow i prawa. Obecna praca sie nieco popsula, wiec szuka innej.
Odezwaly sie dwie firmy - jedna z UK, jedna z PL. Branza ta sama, wielkosc mniej wiecej ta sama - w obu przypadkach zagraniczne korpo. Zona troche kreci nosem na Polske, ale mowie idz, zobacz, moze ojczyzna wzywa.
No i w Polsce:
Oferta: Po angielsku oczywiscie, i w tej kolejnosci - firma to lider branzy, mlody dynamiczny zespol, owoce w biurze, multisport, #!$%@? o pracy z ktorego nic nie wynika (rozwiazaywanie problemow, praca w zespole, pracowanie xD). CV in English ONLY xD Warunkiem zatrudnienia jest dokladny background check 10 lat wstecz xD
Wynagrodzenie - to tajne je, a ile pani chce zarabiac? A brutto czy netto? Rozmowa o wyngrodzeniu po ostatnim etapie xD
Umawianie na rozmowe: HR - zapytam dyrektora i w ciagu dwoch tygodni podam termin xD (nie, nie #!$%@? zaproponuje, tylko poda). Oczywiscie #!$%@? dali, trzeba sie przypominac, "tak tak, pan dyrektor chyba zapomnial", telefon "no dzisiaj za godzine. Jak to pani nie moze, przecie to wideokonferencja. Ze jak to pani teraz w pracy jest? No dobrze, zapytam o inny termin".

Sama rozmowa: jakbym nie widzial sam, to bym nie uwierzyl - telekonferencja z racji odleglosci. Dwie naburmuszone karyny, jedna mocno gruba (i nie mam nic do grubych ludzi, o ile nie ubieraja sie w 10 rozmiarow za male ciuchy xD), stanowisko "head of costam" albo "leader", "sama nie wiem" xD. Pierwsze pytanie - prosze nam opowiedziec o naszej firmie xD drugie - jak pani uwaza, kogo szukamy xD Pytania "behawioralne" xD gdzie sie pani widzi za 5 lat. Prosze cos o sobie opowiedziec - to sie zona produkuje, opowiada ze projekt taki, potem inny, a to trudny bo do sadu poszlo, a to jakas afryka byla, a ona koordynowala wspolprace z jakimis murzynskimi prawnikami etc. Karyny skwitowaly "aha". Potem seria pytan w stylu "jaki dokladnie ma numer regulacja o wesolych grzybkach", "prosze podac tresc przepisu 123/6343.43". No niech cos jeszcze pani powie.. - studia podyplomowe robie z takiego obszaru - aha, OK. Prezentacja na konferencji branzowej? Niech bedzie. Dobrze, dziekujemy, w ciagu 2 tygodni poinformujemy czy bedziemy kontynuowac do trzeciego etapu z 5 xD

Tego samego dnia rozmowa w UK, a calosc wygladala tak:

Oferta: szukamy osob do dzialu controlling finansowy, w obowiazakch, rozliczanie, raportowanie do dyrektora, konsultacje z innymi zespolami. Oferujemy: milion funtow, opieke medyczna, budzet na rozwoj
Wynagrodzenie - podane widelki, po wyslaniu CV nastepnego dnia HR dzowni, ze moga nieco nagiac budzet, bo sie podoba CV i doswiadczenie idealnie pasuje.
Umawianie na rozmowe: pan dyrektor ma ustalone z gory ustalone kiedy moze - tu wyslana rozpiska mejlem, jak nie to dzwonic - 20 minut po telefonie potwierdzenie przychodzi mejlem. NO i sama rozmowa..
Dzien dobry, zapraszamy, to nasza firma, na lewo ksiegowe, na prawo IT. Czym sie pani obecnie zajmuje, prosze opowiedziec. Jakies ciekawe projekty? O tak, ten przypadek? Jak pani sobie poradzila, skad taki pomsyl? Och, ciekawe. Inny projekt, afrykanski? O, to podobnie jak u nas, swietnie, bo tutaj mamy czasem problemy w temacie. To teraz ja opowiem o firmie, kogo szukamy, do takich to a takich obszarow. Och widze w CV ze robi pani studia podyplomowe, to swietnie, cenimy to, mozemy czesc oplacic. Konferencja? Swietnie, to pokazuje ze ma pani wiedze i pasje, bardzo dobrze, zapewne ktos od nas byl na tej konferencji na widowni, hehe. Dziekujemy, to wszystko? Ma pani pytania o firme, prace, HR? To wszystko? A przepisy? No pracuje pani w branzy to pani zna przeciez xD Fajnie, do konca tygodnia damy ostateczna odpowiedz xD

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 23
  • Odpowiedz
nie mam nic do grubych ludzi, o ile nie ubieraja sie w 10 rozmiarow za male ciuchy xD), stanowisko "head of costam" albo "leader", "sama nie wiem" xD. Pierwsze pytanie - prosze nam opowiedziec o naszej firmie xD drugie - jak pani uwaza, kogo szukamy xD Pytania "behawioralne" xD


@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem co to ma udowadniać ale może trafia na jakąś #!$%@?ą firmę i tyle. Ja jak zmieniałem 3lata temu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania
Na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej notowanej na giełdzie spółce akcyjnej dostałem składający się ze stu pytań test, zerżnięty w większości z egzaminu wstępnego na aplikację radcowską. W drugim etapie dostałem dwa "kejsy" do rozwiązania - znów zerżnięte żywcem z prawniczych egzaminów korporacyjnych - tym razem tych kończących aplikację. Poległem, bo - w przeciwieństwie do aplikantów - nie mogłem korzystać z komentarzy do ustaw, ni z orzecznictwa.

Najciekawsze, nie aplikowałem tam
  • Odpowiedz
@PomidorovaLova: nie wyjątki tylko zależy od branży. jeżeli firma szuka frajera a nie pracownika tzn. że mogą bez niego żyć i czekać na okazję. W branżach gdzie nie ma rąk do pracy jest inaczej.
  • Odpowiedz
Pierwsze pytanie - prosze nam opowiedziec o naszej firmie xD


@AnonimoweMirkoWyznania: Nie widzę w tym nic dziwnego. Sam miałem rekrutację do zagranicznej firmy (nie korpo) i również było to pierwsze pytanie, jakie mi zadano. Co jest dziwnego w tym pytaniu? Sam wolałbym rozmawiać z kimś, kto zadał sobie trud i odwiedził stronę internetową mojej firmy, by trochę o niej poczytać, niż z kimś, kto na takie pytanie odpowie "no nie
  • Odpowiedz
@piastun nie, w 2013 wyjechalam do Szkocji za namową kolegi, takze branza transportowa, głównie ropa - rozmowa o pracę wyglądała zupełnie inaczej, przede wszystkim bylo konkretne podejscie do mnie jako do kandydata, jasno postawione kwestie finansowe i szczerosc. Cos, czego nie znajdziesz w Polsce. Niestety po roku głupia wrócilam do kraju
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

No cóż. Polska to kraj frustratów. Mnie to nie dziwi, bo jako naród #!$%@? i 80% z nas gówno z tego ma.
Jak się nie można dowartościować finansowo, to trzeba jakoś inaczej - i efekt jest taki jak na załączonym obrazku.
Jak by nie patrzeć te panie z HR, raczej też kokosów nie zarabiają.

Właśnie jak pojechałem do UK na mecz, to pierwsze co mnie zaskoczyło, to właśnie ten
  • Odpowiedz
Pierwsze pytanie - prosze nam opowiedziec o naszej firmie


@AnonimoweMirkoWyznania: ale ze co? Przeciez to oni maja opowiedziec o swojej firmie i to tak, zeby ewentualny kandydat chcial w niej pracowac o.O
Skad ktos z ulicy kto przyszedl na interview ma wiedziec cos o firmie?
  • Odpowiedz
Ble ble ble : byłem na rozmowach w firmach w Polsce gdzie rozmowa wyglądała podobnie jak w przypadku nr 1 i nr 2 . I jak to się ma do twoich wywodów ?
Wyciągasz pasujące Ci wnioski na podstawie 1 przykładu .
Chcesz się dowartościować ze decyzja o emigracji była słuszna , Ok . Ale nie dorabiaj do tego na forum publicznym naciąganych teorii , bo niechęć do polski bije od Ciebie
  • Odpowiedz
Oferta: Po angielsku oczywiscie, i w tej kolejnosci - firma to lider branzy, mlody dynamiczny zespol, owoce w biurze, multisport, #!$%@? o pracy z ktorego nic nie wynika (rozwiazaywanie problemow, praca w zespole, pracowanie xD). CV in English ONLY xD Warunkiem zatrudnienia jest dokladny background check 10 lat wstecz xD

Wynagrodzenie - to tajne je, a ile pani chce zarabiac? A brutto czy netto? Rozmowa o wyngrodzeniu po ostatnim etapie xD

Umawianie
  • Odpowiedz