< bądź mną < lvl 24 < miej dwa psy < miej dwa koty < dowiedz się, że ten przewlekły ból gardła i katar to raczej alergia < przez następne 15 lat bierz tabletki, bo sierściuchów nie oddasz < brak protipa < #picrel dla zobrazowania
@savanna: i tak lepiej niż jedna mirabelka która pytała jakie tabletki na uczulenie nie zamulają, bo "chłopak się zgodził na kotka, ale ma uczulenie, a pracuje umysłowo"
@GazowaneMlekoWProszku: trochę tak ( ͡°͜ʖ͡°) ale z drugiej strony czuję się dobrze pomagając niepełnosprawnym: jeden kot głuchy, drugi wyrzucony na śmietnik z zapaleniem nerek, jeden pies z alergią i po operacji wycięcia nowotworu, a szczeniak po prostu urodził się niepotrzebny. Mam czas, pracuję w domu - czemu nie?
@Yankumiii: nie. Czasem szczypanie oczu, ale głównie katar cały rok, czasem ból czoła (od zatok), miesiąc temu ból gardła spowodowany tym, że odruchowo oddycham przez gardło.
@Yankumiii: to niestety nie wiem. Ja bym nawet o tej nadwrażliwości nie wiedziała, gdyby nie gardło właśnie przez oddychanie ustami, bo mały katar całe życie mam. Teraz zimą muszę wziąć leki obkurczające i pilnować oddychania, ale nic mi nie grozi, żadne duszności. Miałaś testy? Może zrób lepiej.
@MadIen: Tylko w moim przypadku to dość dziwne by było gdyby pojawiła się alergia.. przynajmniej jeżeli miałaby być to alergia na kota bo jest z nami od prawie dwóch lat a dopiero teraz coś się odjaniepawliło.
@Yankumiii: ja też miałam zwierzaki od urodzenia, najpierw tata miał myszki, dziadek konia, potem chomiki, zawsze psy, koty, potem świnka morska nawet. Minimum 2 zwierza w domu. A ja dopiero 2-3 lata temu zauważyłam, że katar ciągle mam, ewentualnie bardzo suchy nos. W dzieciństwie też miałam testy i nic nie pokazały.
< lvl 24
< miej dwa psy
< miej dwa koty
< dowiedz się, że ten przewlekły ból gardła i katar to raczej alergia
< przez następne 15 lat bierz tabletki, bo sierściuchów nie oddasz
< brak protipa
< #picrel dla zobrazowania
#zwierzaczki #koty #psy #pokazkota #pokazpsa
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@GazowaneMlekoWProszku: trochę tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale z drugiej strony czuję się dobrze pomagając niepełnosprawnym: jeden kot głuchy, drugi wyrzucony na śmietnik z zapaleniem nerek, jeden pies z alergią i po operacji wycięcia nowotworu, a szczeniak po prostu urodził się niepotrzebny. Mam czas, pracuję w domu - czemu nie?
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Yankumiii: ja też miałam zwierzaki od urodzenia, najpierw tata miał myszki, dziadek konia, potem chomiki, zawsze psy, koty, potem świnka morska nawet. Minimum 2 zwierza w domu. A ja dopiero 2-3 lata temu zauważyłam, że katar ciągle mam, ewentualnie bardzo suchy nos. W dzieciństwie też miałam testy i nic nie pokazały.
a taki psychol to zezwierzęcenie