Wpis z mikrobloga

@wuut: Gołąbki, a najlepiej gołąbki "na odwrót".
Różnica jest taka że liście kapusty są drobno posiekane i zmieszane z farszem, z którego robi się następnie klopsiki i gotuje. Podaje się w klasycznym sosie pomidorowym lub pieczarkowym. Fantastyczna sprawa jeśli ktoś (np. dzieciaki) nie lubi owijania w kapustę.
Pogooglaj "odwrócone gołąbki" i znajdziesz od metra przepisów.
No i zawsze pozostaje sztampowa faszerowana papryka jako plan B.
  • Odpowiedz
@wuut: gołąbki bez zawijania jw; coś a la kofty, pulpety w sosie pomidorowym/grzybowym/pieczarkowym/śmietanowo-ziołowym, zapiekankę pasterską z ziemniakami lub batatami, zapiekanka a la gołąbki, albo z cukinią i serem, chilli con carne, coś a la gulasz (pomidory w puszce, fasola szparagowa, papryka, marchewka czerwone wino), kotlety mielone, albo szkockie, klops, lazania, faszerowana cukinia/papryka/bataty/bakłażany, burgery i inne.
  • Odpowiedz