Wpis z mikrobloga

Nigdy nie byłem fanem Barcelony, z czasów podstawówkowych mam sentyment do Realu, ale jak ktoś zaczyna dyskusję nt. "najlepszy piłkarz w historii" i ludzie zaczynają rzucać nazwiskami innymi niż Messi, to nawet mi się ku%wa odzywać nie chce, bo wiem, że rozmawiam z piłkarskimi ignorantami. Można go nie lubić z takich czy innych względów, można być fanem Ronaldo (Zidane'a, Cruyffa, Beckenbauera, Pele, tu-wstaw-swój-typ piłkarza, który wyprzedził swoją epokę), ale to co odpier$ala
@Dead_Inside: Nie twierdzę, że nie był genialny - wręcz przeciwnie, dla mnie jeden z lepszych w historii (i na pewno w czołówce najbardziej charakterystycznych pod względem "stylu", ruchów, w sumie to też wyglądu ;-) ), w swoim czasie też "ponad poziom"... ale sam napisałeś: 3-4 sezony. A Messi? On trzyma ten poziom od co najmniej 8 (!), jeśli nie 9 lat (tak, naprawdę jesteśmy tak starzy). Trudno mi teraz "z głowy"
On trzyma ten poziom od co najmniej 8 (!), jeśli nie 9 lat (tak, naprawdę jesteśmy tak starzy). Trudno mi teraz "z głowy" powiedzieć kiedy stał się najlepszy, ale do dziś pamiętam jego wyczyny z sezonu 2008/09 (bodaj 9 albo 10 goli w LM - król strzelców i puchar, 6:2 z Realem i 6:1 z Atletico) i jeśli jeszcze wtedy nie był najlepszy, to rok albo dwa lata później na pewno nie
ronnie skupial sie na sztuczkach i zabawie


@Dead_Inside: Dlatego właśnie nie był lepszy. Ale nawet gdy się nie skupiał na zabawie, bo w ważnych meczach grał pod zespół, wychodziło że jednak do Messiego mu brakuje. Messi swoimi prostymi jakże skutecznymi dryblingami pokazuje o co tak naprawdę chodzi w piłce nożnej. Efektywność. Nie efektowność.
@Dead_Inside: Dlatego napisałem "co najmniej" :-) Czy w 06/07 był na tym samym poziomie co teraz - wątpię, chyba jeszcze nie, chociaż było widać geniusz. W 07/08 - nie wykluczam; na pewno był bardzo blisko :-) Tak czy inaczej - przede wszystkim chciałem podkreślić, że Messi jest na tym poziomie co najmniej dwa razy dłużej niż Ronaldinho.

A mentalność to jeden z ważniejszych aspektów bycia najlepszym - można gdybać "co by