Wpis z mikrobloga

@Chcialamdobrze skad wiesz jakiej wielkosci mam dom? ;)

Na temat 'samochodu z salonu' nawet nie chce mi sie dyskutowac xD

A wakacje w realiach UK to sa grosze - leci sie na drugi koniec swiata za drobne...
  • Odpowiedz
@50HerbatGreya: inzynier elektromechanik, podwykonawca dla szwajcarskiego korpo. Mirku to nie jest wszystko takie proste. Bo te wplaty na mimalna emeryture robisz na nin class 2. Potem masz class 4. To co piszesz jest bardzo uproszczone.
  • Odpowiedz
A co do zarcia, mozesz na soho opierdzielic homara za 500f jak i znajdziesz w asdzie mrozonego za 6f.


@sh2dov: nie wiem czy zauwazyles ale pytalem o konkretny typ knajp czyli fastoof typu bar kebab/chińczyk nie będący speluną tylko czysto i schludnie z minimalnym wystrojem. Potem tania restauracja. A ty od razu wyskoczyłeś z knajpą w city... z cenami dla bankierów xd
Z pokojem za 700 pewnie tak samo zrobiłeś.
  • Odpowiedz
@50HerbatGreya: to ci napisalem, znajomy wynajmuje na south harrow pokoj za 160f tygodniowo. A do centrum 3 dni wolami. Kebab u turasa 5. Zarcie w maku okolo 10. Pub 10-20 za obiad. Restauracja 50+ . Blisko centrum (2 strefa, mieszkanie dla korposzczura 2,5 mln funtow)
  • Odpowiedz
160f tygodniowo.


@sh2dov Pytam o pokój/mieszkanie z czasem do jazdy 1 H do zagłębia biurowego typowe korpoludka.
to zdecyduj sie z cz harrow jest 1h czy 3 dni.

No chyba, że w londynie korpo tylko w centrum siedzą...
  • Odpowiedz
@50HerbatGreya: pokoj 600-700 zalezy od standardu. Mieszkanie 30mkw z 10 min od metra 900-1000 ceny zalezne od standardu. Sudbury hill wciaz 1 godzina dom 3 sypialnie 1600 do nawet 2000 funtow. Ceny bez oplat, tylko czynsz.
  • Odpowiedz
@benzdriver: kurde, Sorki Mirek, to nie było do Ciebie tylko do innego Mirka chwalącego się 70 metrami ¯\_(ツ)_/¯ cały komentarz był akurat do niego. Co do Londynu to pisałam właśnie o ludziach zarabiających te 40tys brutto/rok. Za takie pieniądze niestety nie da się normalnie żyć, szczególnie jak chce się mieć rodzinę. Również pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

@50HerbatGreya: akurat „zadupie” 20 min jazdy od dużego miasta, wiec źle
  • Odpowiedz
@benzdriver:

Jezdze sporo po UK i dla mnie poza Londynem to inny kraj. Albo mega zadupia przez ktore jak sie jedzie po 10 wieczorem nie ma nic ( nawet stacje benzynowe pozamykane ), albo przygnebiajace i jakies zapuszczone betonowe wsie ( MK, Bedford, Hull, B'ham etc. )


Przygnebiajace, zapuszczone wsie? :o akurat MK jest super, z jednego konca na drugi zawsze dojedziesz w 15 minut, a osiedla mieszkaniowe sa zawsze
  • Odpowiedz
no po 2 latach zycia w londynie chyba ma prawo sie wypowiedzieć jak sie mieszka etc


@Klepajro: nie ma porównania do np nie wiem, 25-30 lat życia w Polsce.
Przez pierwsze lata jest różowo, każdy jest podjarany, bo nowe otoczenie.
Po latach okazuje się, że np miejscami robią Ci pod górkę, na jakieś badania czekasz miesiącami, że Twoi przyjaciele z pracy nie są przyjaciółmi itd.

Z tym jest jak z
  • Odpowiedz
Po latach okazuje się, że np miejscami robią Ci pod górkę, na jakieś badania czekasz miesiącami, że Twoi przyjaciele z pracy nie są przyjaciółmi itd


@loczyn: całkiem trafnie opisałeś nasz kraj xD
  • Odpowiedz
'W Londynie nasze piętro to było połączenie 2 pokoi z jadalnią. Własne wc, ale prysznic i kuchnia wspólne'


@benzdriver: Typowy polak milioner w UK. Zarabia "krocie", a mieszka z pakolami pod jednym dachem xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
  • Odpowiedz
@mantyy: hahahahah nie wierze, ze spoilery sie sprzedaja sie jak cieple buleczki.. #!$%@? pelilany. Pewnie i tak nie skorzysta z tych informacji bo piwnica i tak lepsza.. poza tym UK już zamknięte dla polusow na dłuższa metę..
  • Odpowiedz