Wpis z mikrobloga

Na prośbę kilku osób wrzucam KODEKS POSTĘPOWANIA W RAZIE WYSTĄPIENIA SZKODY Z AUTOCASCO,
czyli co masz robić a czego nie jak w coś #!$%@? i chce w prosty sposób odzyskać hajs z AC.
ZDARZENIE DROGOWE.
Na wstępie powiem, że polecam kamerki, bo jeżeli faktycznie nie chcesz ich #!$%@?ć, to zawsze otwierają prostą drogę do uzyskania odszkodowania. Polecam jak najszybciej wyjść przed auto tak, by kamerka widziała skąd idziesz i że to Ty ( taka rada od pana likwidatora).
1. Zdarzenia musimy podzielić na dwa rodzaje :
JEBNIESZ KOMUŚ - tu masz prostszą sytuacje. Oświadczenie / policija - najprościej wezwać policje zawsze, bo w razie gdyby facet jednak nie miał OC i nie chciał się narażać, a Twoja kamerka tego idealnie nie zarejestrowała, to narobisz sobie problemów. Co do notatki policyjnej nie ma wątpliwości. Jeżeli ktoś nie zgłosi szkody z Twojego OC to zajdzie podejrzenie o możliwości próby wyłudzenia. Nie każdy jest takim prawilniakiem jak Ty i posiada OC/prawo jazdy. Lepiej dołożyć 2/3 stówki na mandat, a potem na spokojnie w 30dni mieć naprawione auto. #!$%@?łeś to płać, ale lepiej dać 300 niżeli 16000, prawda?
Jak auto może jechać, jedziesz. Jak nie, to dzwonisz po lawetę (zależnie albo masz w AC albo assistance). Nie żałuj sobie czasu na znalezienie odpowiedniego zakładu, który Ci to naprawi (wariant wycena) lub po prostu zgłoś że mają zabrać i oddać sprawne (naprawa).
JEBNĄŁEŚ W COŚ - masz kamerkę, to nie ma problemu, zapisujesz nagranie, zgrywasz, na wszelki wysiądź i od razu jebnij parę fot miejsca zdarzenia.
Nie masz kamerki, to broń boże o milimetr nie próbuj autem ruszyć. Zostaw jak jebłeś, wysiądź, weź telefon i #!$%@? zdjęcia wszystkiego z różnych perspektyw jak oparzony. Samochód, blachy, słup (czy w co tam jebłeś), krawężnik, uszkodzenia, no wszystko #!$%@?. Ubezpieczyciele są gorsi niż banki, serio. Jak możesz jechać - jedziesz. Jak nie - to już wiesz.
RADA ODE MNIE : NIE BIERZ WYCENY, NIE KUPUJ AC PRZEZ TELEFON I DOPŁAĆ DO ASSISTANCE W NAJWYŻSZEJ WERSJI. Inaczej pożegnaj się z autem na czas naprawy ( w standard masz max 7 dni auto zastępcze tego samego segmentu).
2. ZGŁASZANIE SZKODY:
Podstawa - robisz to najszybciej jak się da. Jak musisz into laweta, no to zgłaszasz ją z miejsca, gdzie #!$%@?łeś drezynę, jak możesz jechać, zjedź po prostu na bok i od razu zgłoś. Zdjęcia wyślij sobie na dysk w chmurze, tak dla pewności.
3. RZECZOZNAWCA
W wariancie lepszym, czyli że zabierają auto i oddają Ci nowe, masz znikomy udział przy oględzinach i naprawie, wypisujesz kwity które Ci przesłali i odsyłasz.
W wariancie wycena : przyjeżdża jegomość, oklepuje całe auto (do ekspertyzy) celem ustalenia wartości rzeczywistej przed wypadkiem (na wypadek jakby miała być szkoda całkowita) no i oczywiście uszkodzenia. TUTAJ MOJA RADA : znajdź od razu warsztat, który będzie prowadził naprawę i zrób ekspertyzę tam. Jak zdemontujesz parę elementów, to może wyjść coś jeszcze, o czym nie wiedziałeś. Tak zrobią Ci to na miejscu w ramach jednych oględzin, inaczej albo trzeba będzie zdjęcia wysyłać, albo robić drugie. Stracisz cenny czas. W kwestii szczegółów poinstruuje Cię mechanik (bądź spokojnie 30min szybciej niż ten drugi ziomek, mechanicy jak nikt się na tym znają). Jak decydujesz się jednak na oględziny samotnie i się nie znasz, to strzelasz sobie w stopę. Serio.
KOSZTORYS (jeżeli był wariant "wycena", jak nie to pomińcie ten punkt).
Dostajesz, wysyłasz mechanikowi, konsultujecie się co tam można by zmienić (tną na cenie roboczogodziny).
Cena jakiejś części jest nietaka, bo ta co dali nie jest dostępna itp itd. Tego sam raczej nie ogarniesz (na pewno nie ogarniesz jeżeli w ogóle czytasz ten poradnik ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). W tym wypadku mechanicy przechodzą z etapu "lakoniczny #!$%@?" na "twój przyjaciel" i z ochotą Ci pomogą. Oni Ci doliczą roboczogodzinę, Ty masz więcej kasy na koncie = profit.
Tutaj kluczową rolę ogrywa, czy dobrego mechanika wziąłeś. Polecam tych, którzy tylko naprawiają powypadkowe auta. W moich wypadkach owy warsztat był im dobrze znany i bardzo wiarygodny, więc uznali wszystko co im podesłał w parę godzin.
4.PRZYJĘCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SZKODĘ (i tu #!$%@? możesz mieć problem jak nie zastosowałeś się do punktu 1).
Ubezpieczyciele są gorsi niż banki, jak jeszcze sobie tego do łba nie wbiłeś, to spróbuj napisać na gwoździu i wbić w okolice skroni młotkiem. Jeżeli nie masz odpowiednich dowodów, że to faktycznie było "przypadkiem" (dlatego taki nacisk kładę na zdjęcia lub kamerkę) i że to Ty, to oni zawsze będą próbowali się wymigać "próbą wyłudzenia odszkodowania". O tym polecam materiały, które TVN Turbo zamieszcza. Jak się zastosowałeś i nie próbowałeś wyłudzić, to nie masz się czego obawiać, to tylko formalność.
KONIEC KOŃCÓW - CZYLI KIEDY #!$%@? HAJS?! (lub auto).
Ano jeżeli nie będzie komplikacji w stylu wątpliwości, że to nie było wyłudzenie czy co oni tam wymyślą, no to w ciągu 30 dni od wykonania telefonu masz auto albo hajs na koncie. Jak tak przeliczałem sobie jakiś czas temu, to średnia wychodzi 27 dni. Były przypadki, że po 14 dniach kasa lądowała na koncie, a były, że dokładnie 30 dnia (zazwyczaj w sumie).
SŁOWO OD AUTORA TEGO GÓWNOWPISU
Byłem upoważniony do prowadzenia 6 spraw z AC i bodajże16 z OC (co do tego pewien nie jestem, bo nie zapisuje tego) w trakcie bycia kierowcą (nie chodzi o moje wypadki, tylko znajomi czasem proszą, bym to robił, bo oni zieloni a nie mają czasu, #!$%@? nie jestem i zdobywam doświadczenie w walkach z tymi #!$%@?). ISTNIEJĄ RÓŻNE PRÓBY MIGANIA SIĘ UBEZPIECZYCIELI OD PRZYJĘCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SZKODĘ.
Więc nie wszystko może tu być zawarte. Obecnie też jestem w trakcie 6tygodniowej walki z UNIQA, co opisałem w innym poście. Tu udzielili mi rady spece od tematu, bo nawet ja nie wiedziałem do końca co robić i po omacku biegałem :)
DLACZEGO NIE OPISUJE UFG? Bo to nie wpis o OC.
Miłego!
#ac #autocasco #ubezpieczenia #motoryzacja #polisy #szkody
  • 5
I proszę bez spiny, że nie opisuje tu wszystkich prób #!$%@? na ceny części/wartość roboczogodziny/ zawyżania wartości auta po kolizji, coby mogli szkodę całkowitą dać i wypłacić np. 40% a nie 70% wartości auta, bo to temat rzeka. Jak nie ogarniasz to bez doświadczonej osoby u boku i tak Cie w #!$%@? zrobią.
@Pawelczi: mireczku a co jak mi poszła poduszka pod silnikiem i Axa mi mówi, że nie wypłaci bo wg. § 4 pkt 1. Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Pojazdów Autocasco (OWU) i Ponadto zgodnie z § 6 pkt 1 ppkt 12) OWU, ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody powstałe z przyczyn eksploatacyjnych, a także polegające na awarii pojazdu. Gdzie pierwsze odnosi się do:
IV. Ubezpieczenie SZYB W POJEŹDZIE (SZYBY)
Przedmiot ubezpieczenia
§ 4.1