Wpis z mikrobloga

Ciąg dalszy kulinarnych wędrówek po afrykańskich przydrożnych stoiskach.

Tym razem Etiopia i Indżera czyli kwaskowaty naleśnik z miłki abisyńskiej podawany z wat - różnego rodzaju potrawką (tutaj z kurczaka).

Szczerze mówiąc, gdy pierwszy raz podano mi to po ciemku z sosen pod spodem, myślałem że to jakaś gąbkowata ściera do wytarcia rąk. Smak jednak to już zupełnie co innego, ze wszystkich ulicznych szam które dotychczas próbowałem na Czarnym Lądzie (a trochę tego było), chyba wskakuje na mój numer 1.

Taka uczta z dokładką u miłej pani przy drodze do Addis Abeby: 30 birr (ok. 3,5 zł według czarnorynkowego kursu). Zdjęcie miłej pani w komentarzu.

#wanderlust - tag z mojej obecnej podróży w Róg Afryki (oraz wcześniejszych tułaczek i opowiadanek).

#podrozujzwykopem #podroze #foodporn #etiopia #ciekawostki #afryka #jedzenie
Dwadziesciajeden - Ciąg dalszy kulinarnych wędrówek po afrykańskich przydrożnych stoi...

źródło: comment_eqDVC404S6nxXI8Aj4xsFI4fzpjf9OhU.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jako stary miłośnik Etiopii po latach pobytu tam - jedzenie indżery jak hamburgera różni się od tradycyjnego. W Etiopii i Erytrei indżerę je się tak, że na środku okrągłego placka są 'dodatki' np. pasta soczerwicy albo innych ziaren, sos, kurczak, wołowina etc.). Tradycyjny posiłek jest najczęściej w grupie i polega na tym, że odrywa się kawałek indżery i zawija w niego te 'dodatki', a następnieje takie kombo, po czym bierze kolejne ze
  • Odpowiedz
A ja myslalem, ze tam sie je placki z blota ( ͡° ͜ʖ ͡°) A powaznie mowiac to gratuluje odwagi i zoladka, ktory zabija ichniejsze bakterie....
  • Odpowiedz
Trypofobi nie mam ale te dziury są tak ułożone że mnie trochę ten placek przeraża, Cejrowski jak to jadł to prawie zwymiotował i nie przełknął, naprawdę to jest dobre?? bo już nie wiem komu wierzyć.
  • Odpowiedz
@Dwadziescia_jeden: Już rok w Etiopii, indżera to mój zdecydowany faworyt tyle że w wersji "firfir", od razu zmiksowany z przyprawami i ostrym sosem, czasami z mięsem. Kolega jeszcze w Etiopii? w jakim regionie i jakie cele? Może w regionie Amhara będziesz w Debre Berhan, w okolicy też jest kilka ciekawych miejsc jak Ankober Palace czy wodospad Choncho z niesamowitą panoramą.
werniol - @Dwadziescia_jeden: Już rok w Etiopii, indżera to mój zdecydowany faworyt t...

źródło: comment_bdwn6Jn84q2x4k7wIxVRD4rAcTUXCBxz.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Dwadziescia_jeden:
Aż mi się przypomniał odcinek Cejrowskiego chyba właśnie z Etiopii. Dali mu taki placek i ten zaczyna go jeść. Żuje go a między czasie mówi że je go tylko z szacunku do babki która mu to podała a sam placek smakuje jak styropian xD
  • Odpowiedz
Jak wszędzie w Afryce żarcie robione na aluminiowanych garnkach... Życzę Ci, żebyś nie zaczął zapominać o swoich przygodach za kilkadziesiąt lat ;-)
  • Odpowiedz
@lewa_reka_sorosa: mówi, że czuje się fajnie. Moja narzeczona ogarnia medyczne rzeczy i zagłębiła temat, mówi, że to ryzykowne, dodatkowo piszą o tym na dziwnych, paramedycznych stronach, mówi, że by się nie zdecydowała na to i nie poleciłaby tego.
  • Odpowiedz