Wpis z mikrobloga

@masacrada: Moje oba to były jak piorun, czysta energia NON STOP. Spacery wyglądały mniej więcej tak, że szło się w pola, albo nad rzekę, odpinało smycz i można było się przespać, one nie oddalały się na odległość wzroku, nie zaczepiały ludzi ani zwierząt, z resztą praktycznie nikogo tam nie było, po kilku godzinach prędzej się nudziły niż męczyły i z powrotem.

Teraz Odi to samo, jezusmaria, jak 15 kilogramowy pies może