Aktywne Wpisy
alan-majcher +2
4 listopada oficjalnie wyszedłem z przegrywu. Nie będę pisał, jak wyglądam, jak wygląda moja dziewczyna. Jeśli kogoś to ciekawi zapraszam do przejrzenia moich innych wpisów. Ogólnie jestem niedaleko 24 urodzin. Miałem okazję pierwszy raz zamoczyć już drugiego listopada, jednak mój maszt za cholerę nie chciał się podnieść. Byłem tak wystraszony, że po spotkaniu kupiłem Sildenafil. No i przed pierwszym razem w Sobotę czwartego na wszelki wypadek wziąłem. Na szczęście później nie musiałem,
![Raisei-chan](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c4be466a4def8a25fe50d7543bc443c9fb244a72e7cff4fb78b1e481580571ce,q60.jpg)
Raisei-chan +15
przypominają mi się czasy kiedy (w sumie niedawne czasy) oglądałam anime romansidła do samego rana i w sumie odkrywałam dopiero wtedy medium jakim było anime i wczuwałam się bardzo w te romansidła. mówcie co chcecie, ale żadne inne medium nie przekazuje emocji tak dobrze jak anime. chciałam żeby w życiu mi się przytrafiło coś podobnego.
no i kilka lat później, a właściwie teraz nie oglądam już tych anime romansideł bo wszystkie je
no i kilka lat później, a właściwie teraz nie oglądam już tych anime romansideł bo wszystkie je
![Raisei-chan - przypominają mi się czasy kiedy (w sumie niedawne czasy) oglądałam anim...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/2bf5ba81f2759761f1f4a85a899b0a6ecb81c51e42953463d97d814fc4c72b42,w150.jpg)
Sprawdzam tramwaj w jakdojade żeby zorientować się czy zdążę coś zjeść przed autobusem mającym zawiesc mnie na pociąg. Ok, powinienem zdążyć wziąć KFC na wynos.
Lecę do tego KFC. Kolejka na 10 osób, oczywiście komuś płatność kartą nie chce przejść. Ale jest, udało się. Biorę grandera za 20 zł na wynos i sru na przystanek, po czym jadę na mój właściwy przystanek (przesiadka). Jakdojade na spółkę z miasten Szczecin robi mnie w #!$%@? (bo po co podawać prawdziwe informacje). Nie ma takiego autobusu. Pani w kiosku prawie mnie zabiła za to, ze chce kupić bilet. Przynajmniej wyglądała jakby chciała. No nic, nastepny autobus za 15 minut, a nóż się uda wsiąść w pociąg. Siadam, odpakowuję tę kanapkę z KFC, biorę gryza. #!$%@?. Surowe mięso w panierce. I to nie, ze niedosmażone tylko surowe. Ląduje do kosza. #!$%@? się, więc idę chociaż zjeść pączka. "Poproszę z czekoladą". Znowu wzrok ekspedientki jakby to przeze mnie zarabiała 1200 brutto. Wychodzę, gryzę tego paczka. Pusty w środku. Potem jeszcze wdepnąłem w gówno.
#!$%@? Szczecin.
@kened332: Z buta byś doszedł szybciej...
To nie wina Szczecina. Nie każdy jest dobry w życie
Komentarz usunięty przez autora
@kened332: wszystko się zgadza, pojechałeś autobusem sprawiającym zawód no i masz