Wpis z mikrobloga

@dzester: całkiem spoko, bez jakichkolwiek środków rzucanie jest cholernie ciężkie, zawsze szedłem i kupowałem te paczkę bo na coś się #!$%@? albo z innego powodu. Z tabsami jakbym miał shielda trochę i co prawda po alko w weekend zapaliłem pare ale i tak uważam to za ogromny progress, bo nie kupiłem ani jednej paczki od tamtego momentu.