[DroMak]

#prawdajesttaka że masturbacja w związku to praktycznie zdrada. Zezwierzęcenie, bo "dziewczyna mi nie dała". A potem wielkie zdziwienie, że związek powoli upada. Oczywiście, że upada, skoro jedno przed drugim się kryje. Seks powinien być dla obu osób, a nie egoistyczne zaspokajanie się. #gownowpis #codziennydromak #przemyslenia

[Migfirefox]

Byłem tu przed sztormem o7

[Jestem_tu_zielony]

@DroMak: myślenie w sposób zamknięty i bez wyobraźni jak w tym przypadku także jest "zezwierzęceniem"
Nie myśl schematycznie, bo widzę że mało widziałeś i w dupie chyba nie byłeś

[DroMak]

@Jestem_tu_zielony: A jakieś argumenty? Bo dogryzać to ja tez umiem, czy pisać "masz ograniczone myślenie". Nie widzę usprawiedliwienia dla masturbacji w związku. Jak chłop nie potrafi wstrzymać bydlaka, bo żona nie miała ochoty, tylko od razu leci pod prysznic sobie strzepać, to sorry .. innego określenia niż zwierze nie widzę.

[Jestem_tu_zielony]

@DroMak: nie zaglądaj ludziom do sypialni. Pachnie mi tu jeszcze to, że do ślubu wstrzemiężliwość.
Na co argumenty? Nie potrafisz szerzej patrzeć na sprawy seksu to nie praw swoich "mądrości". Zezwierzęcenie to jest wtedy jak ktoś gwałci, lub ma fetysz nienormalny, czyli zoofilia, nekrofilia itp itd.

A nie przewidziałeś, że może oboje w związku to akceptują i chcą, by druga osoba tak robiła? Powodów może być wiele.

[DroMak]

@Jestem_tu_zielony: A zaglądam? Nie wyciągaj wniosków z dupy, skoro to tam mam szukać według ciebie argumentów.
A co tu szerszego do opisywania? Jak sprawa jest prosta? Seks służy związkowi jako najbliższa forma bliskości ofiarowana drugiej osobie, więc robienie tego samemu ogranicza tą bliskość, jest swoistym odcięciem się od partnera na rzecz zrobienia samemu sobie dobrze na tle seksualnym. Wypisz wymaluj - zdrada.
Lol, akceptują, że chłop wali sobie konia, a kobieta

[Jestem_tu_zielony]

@DroMak: ale rak :D No nie mogę, pięknie chodzisz w stereotyp. Właśnie wchodzisz i zaglądasz, bo dla nich to nie jest zdrada. Wiesz, że o zgrozo, są swingersi? I jeszcze cuckold. Ciekawe jak to nazwiesz strażniku moralności.

Przecież zawsze można jedno i drugie mieć. Wszystko zależy od akceptacji drugiej osoby. Jeżeli oboje to akceptują to po #!$%@? masz mówić jak mają żyć. Gówno obchodzi takie zdanie jakiegoś stulejarza z ograniczeniami. Jak

[DroMak]

@Jestem_tu_zielony: Czyli zdrada, która jest powszechnie uznawana, za współżycie z inną osobą niż ta, z którą jesteśmy w związku ... nie jest nagle zdradą, bo nagle sobie sądzimy że nie jest :D ? Co za debilny argument ...

A spoko, niech się zaspokajają w różnych miejscach i z innymi. Ale taka osoba ma wypaczone poczucie bliskości, skoro seks traktuje w tak przyziemny sposób jak właśnie "zaspokojenie się".

Nie, moja dziewczyna się

[Jestem_tu_zielony]

@DroMak: 5 lat życia na odległość. Nie no, padłem :D
To jaki sposób ją weryfikujesz? Na słowo? xD nieźle nieźle.
Tak, osoby, które są swingersami i innymi tego typu nie uważają tego za zdradę. Będziesz im prawił kazania? Żyj w idealizowanym świecie, ale nie musisz innych do tego wciągać. Przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem, walnij się w głowę i otwórz. Bo taki beton to dawno nie spotkałem.

Od razu powiem, tak

[DroMak]

@Jestem_tu_zielony: Noo, kobieta zdradza, robi sobie dobrze, nawet kimś innym, ale jak ktoś sądzi, że nie zdradza to nie zdradza xDDD Tak to możemy się bawić do usranej śmierci ;D

Wracaj do swojego zepsutego moralnie świata :D Bo ja w przeciwieństwie do ciebie mam swoje zasady w życiu i kieruję się czymś więcej niż zepsutym wypaczeniem swingersów.

Widać jak cię zżera zazdrośc z moją dziewczyną ^^ Aż musiałeś napisać, że mnie

[DroMak]

@Jestem_tu_zielony: Aaa i współczuję Twojej dziewczynie, skoro tak bardzo "na słowo" jej nie zaufasz nigdy i będziesz musiał zainstalować jej ukrytą kamerę, by przekonać się, że Cię nie zdradza. A wiesz o czym to świadczy? O braku pewności siebie ^^ Zazdrosny zielony ;)

[Jestem_tu_zielony]

@DroMak: Fajnie fajnie, ja nie krytykuje, tylko mówię jak jest, ale boli cie to. Boli, że to może być prawda.
Ja tylko chciałem pokazać, że zamykanie się na jedno stanowisko i nie wychodzenie z ram wcześniej obranych to bieda umysłowa. Nigdzie nie napisałem, że coś akceptuję, nienawidzę lub sobie zakazuję. Zasady swoje mam, ale nie piszę ich. Chodzi mi o OTWARTOŚĆ umysłu. To, że coś jest niezgodnego z moimi zasadami nie

[DroMak]

@Jestem_tu_zielony: To są Twoje argumenty: "ja nie krytykuje, tylko mówię jak jest, ale boli cie to. Boli, że to może być prawda. "

To sie zdecyduj czy to prawda, czy MOŻE to być prawda :D

"Ja tylko chciałem pokazać, że zamykanie się na jedno stanowisko i nie wychodzenie z ram wcześniej obranych to bieda umysłowa. "

Rzeczywiście, skoro piszesz, że dziewczyna mnie zdradza i że kiśniesz ze mnie xD

"A i