Wpis z mikrobloga

@Generau-armii-progresywnej: Pytanie czy istota Ducha jest w jego funkcjach czy w samym jego istnieniu. Nie udowodniono substancji która tworzy świadomość, ale wiadomo, że substancje wpływają na świadomość. Jednak nie tylko substancje wpływają na świadomość ponieważ robią to rzeczy nie-substancjalne (jak abstrakcja sprawiedliwości) więc sama świadomość substancjalna być nie musi.
@Generau-armii-progresywnej: Nie uznaje tej małej przypowiastki jako przekonującego argumentu. Z drugiej strony mogę powiedzieć, że jeśli interpretuje mózg w kategoriach poza-substancjalnych tj. myślę o nim i o kamieniu a myśl ta nie jawi mi się jako związek chemiczny, to mój mózg przekracza samego siebie i nie jestem już zwykłym zwierzęciem, ale czymś poza tym. Problem z myślą jest taki, że przyczyną skutkową myśli nie jest zmiana potasu czy krzemu w jakichś
treści mojego ducha zmieniają się na skutek reakcji chemicznych substancji materialnych


@Generau-armii-progresywnej: Zmienią się Twoje myśli, ale one nie są Twoim "duchem". Jeśli zażyjesz te właściwe substancje we właściwy sposób, lub zaczniesz uskuteczniać odpowiedni trening (medytacja, deprywacja sensoryczna, itp), to pewnie doprowadzisz do sytuacji, gdy to, co wydaje ci się Twoim duchem - zniknie, i dostrzeżesz co tam się czai pod spodem ;)
Przynajmniej taka interpretacja się zwykle pojawia w światopoglądach