Wpis z mikrobloga

Witam. Od 2 tygodni męczy mnie ból z tyły głowy (bliżej ucha) z lewej strony (podczas wysiłku fizycznego boli z 2 stron). Na co dzień ból ten nie jest jakoś specjalnie mocny i da się go wytrzymać bez leków przeciwbólowych. Jednak podczas wysiłku ból ten strasznie narasta. Głównie podczas ćwiczeń w których wykorzystuje własne ciało np:pompki. Kiedyś potrafiłem robić pompki przez minutę bez przerwy. Teraz po 20 sekundach czuję jakby tył głowy miał mi eksplodować. 3 dni temu byłem u lekarza ogólnego. Zbadał mnie i oprócz nieco podwyższonego ciśnienia 150/60 stwierdził, że nie wygląda to na nic złego. Nie miałem żadnych urazów głowy, nie mam gorączki, nie mam wymiotów, zaburzeń widzenia. NIC ! Kazał mi codziennie przez 2 tygodnie rano i wieczorem mierzyć sobie ciśnienie a następnie przynieść mu to co zapiszę. Trenuje boks i chodzę na siłownie i strasznie mi to przeszkadza. Ciężko jest mi z tym żyć. Zrobiłem sobie tydzień przerwy ale to też nie pomogło ;< Może miał ktoś już z was taki problem ? Lub może wie co to jest ? Dodam, że po treningu odczuwam taki pulsujący ból. Da się to wytrzymać bez tabletek jednak jest to strasznie wkurzające. Dodam, także, że przebywanie na świeżym powietrzu trochę mi pomaga. Jednak zaczynam się trochę o siebie martwić :<
#medycyna #lekarz
  • 14
@Zims44, mierz sobie ciśnienie w momencie w którym boli Cię głowa a nie rano i wieczorem... Wiadomo, że będzie wyższe bo wysiłek - ale warto sobie sprawdzić czy przypadkiem nie przekracza norm. Postaraj się też załatwić sobie skierowanie do neurologa bo jednak z takimi sprawami nie ma co sobie żartować.
@Adamus56: Myślisz, że jest taka szansa ? Bo gdy jestem wyprostowany i na świeżym powietrzy kompletnie nie odczuwam bólu. Najgorzej jest gdy jestem pochylony. Chciałbym żeby w najgorszym wypadku to było to
@Zims44 objawy bylyby troche inne bo by tez nos i ogolnie przednia czesc twarzy bylaby obolala podczas schylania nie mniej jednak ja bym to sprawdzil po prostu bo duzo objawow jesli chodzi o zatoki nie sa stricte podrecznikowe.

Ogolnie sluchaj zalecen lekarza bo moj trop moze byc calkowicie bledny. Poszukaj w googlu cos o tym ale pamietaj ze wszystko w necie trzeba brac nie na serio zebys zaraz sobie nie wkrecil jakiejs
@Zims44: Może się, kurde, przejdź do lekarza? Wiesz taki typ w białym fartuchu, ma stetoskop i taką śmieszną latarkę i pewnie ze 20x więcej wiedzy o medycynie, niż nołnejmy z internetów. Jak masz sobie diagnozy robić na mirko, to możesz równie dobrze iść do znachora/szeptuchy/szamana.