Wpis z mikrobloga

Od niedawana mieszkam w kamienicy. Sąsiedzi - młoda parka, z wyglądu całkiem w porządku, witają się na klatce itp. Niestety, siedząc u siebie w pokoju, dobrze słyszę, co mówią, rano budzik, wieczorem tv, itp. Jakiś czas temu sprawili sobie psa. I tak strasznie na niego krzyczą... Dziś rano laska wyzywała go od małych ch...w i krzyczała, żeby sp...ł.... ()
#sasiedzi
  • 8
@SlonyKarmel: Kiedyś tu pisałem o swoich. Para w średnim wieku. Na w miarę dobrych stanowiskach (mieli samochody służbowe), na klatce zawsze kultura, a w czterech ścianach kłótnie, wyzwiska, tłuczone talerze, patola. Przykładowy dialog:
-Ty #!$%@? #!$%@?! przysięgam że ci zaraz #!$%@?ę
-Ty mnie lepiej #!$%@? impotencie jeden.
Do tego jeszcze kilka bliżej nieokreślonych bluzgów i odgłosy ruchania:)