Wpis z mikrobloga

Nie polecam sklepu Martes Sport w Łodzi w Pasażu Łódzkim. Kupiłem u nich buty, które po 2 miesiącach nie nadawały się do chodzenia (zapadnięte pięty w obu butach - kratka ze środka buta wbijała się w pięty + pod jednym butem pękła podeszwa). Buty oddałem po 4 miesiącach od kupna i oczywiście reklamacja odrzucona, bo to ja źle dobrałem buty do stóp.
Wyprawa do rzeczoznawcy, potem odwołanie od reklamacji z załączoną opinią o wadzie produktu w momencie kupna + pismo w którym żądam zwrotu pieniędzy za buty i za opinię rzeczoznawcy. W tym miejscu sądziłem że sprawa będzie zakończona, ale niestety nie. Odwołanie od reklamacji odrzucone, jako podstawa napisana jest informacja że rzeczoznawca sklepu stwierdził uszkodzenie mechaniczne. Nie dołączyli tej opinii więc ich strata.
Z mojej strony chyba wyczerpałem możliwości aby samemu sprawę rozwiązać, więc dzisiaj byłem u Miejskiego Rzecznika Konsumentów i jutro z kserokopiami wszystkich dokumentów składam wniosek o podjęcie przez niego interwencji. Pytałem czy można jeszcze walczyć o koszty dojazdu (3x do sklepu i z powrotem + 2x do rzeczoznawcy i z powrotem = 6x10 km + 4x10,8km = 103,2km) ale powiedział że bez udokumentowania będzie ciężko.
Ciekawi mnie czy sklepom naprawdę się to opłaca? Poza oddaniem pieniędzy za buty teraz doszedł im koszt rzeczoznawcy, a jak się będą bronić to i koszty sądowe, bo nie tylko moim zdaniem sprawa z góry przegrana.
#lodz #pasazlodzki #martes #martessport #reklamacja #obuwie
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sepzpietryny: I tu jest pies pogrzebany. Jak ktoś ma podstawy do reklamacji to powinien ich cisnąć do końca. Z tego co się orientuję za którąś interwencją Rzecznika wlepiają im karę finansową za nieuczciwe praktyki. To chyba najlepsza opcja aby normalnie traktować klientów a nie pluć im w twarz.
  • Odpowiedz
@kiszczak: Haha, skąd wiedziałęś? Dzisiaj jak odbierałem buty to jeden Pan przede mną reklamował spodnie narciarskie właśnie firmy Elbrus - mówił że miały być nieprzemakalne a takie nie były.
  • Odpowiedz
@GnijacyNissan: Powiem tak: jakby mi buty za stówę wytrzymały sezon wiosna-jesień to na drugi rok bym je wyrzucił jak by się stało to co teraz mi się stało z butami. Ale nie po 2 miesiącach chodzenia! Nawet jakby były za 9.99 to bym je reklamował i oddał do rzeczoznawcy za te 50 pln, byle oszustom pokazać że nie warto tak traktować ludzi.
  • Odpowiedz
@MiHau3: Nietrudno było wytypować najbardziej z #!$%@?ą markę z sieciówek sportowych. Z takich powiedzmy, budżetowych rzeczy to w zasadzie tylko z Decathlona robią robotę w stosunku cena/jakość. Dla przykładu Tribord w Deca jeśli chodzi o kurtki. Buty Qrzechua (czy jak to się pisze) też są w miarę ok jak na te kwoty które kosztują.
  • Odpowiedz
@Ich_mag_Kaesekuchen: Spodziewałem się przy postanowieniu o odrzuceniu reklamacji informacji odnośnie wagi, ale trochę popytałem, trochę poczytałem i waga nie może być wyznacznikiem przy reklamacji jeśli producent nie zamieścił takiej informacji. A ważę nieco ponad 90 kg przy 188 więc w normie.
  • Odpowiedz
@MiHau3: mam buty trekkingowe Elbrusa i też jestem mega zawiedziony jakością. Cisnij ich. Jak Federacja Konsumentów nie da rady to jest jeszcze na Gdańskiej Inspekcja Handlowa. Jak teściowa walczyła z ccc to byli bardzo skuteczni :-)
  • Odpowiedz