Wpis z mikrobloga

Właśnie obejrzałem "Fanatyka" i jestem bardzo ukontentowany i polecam motzno. Dlaczego uważam, że film jest dobry? Dlatego, że potrafił ukazać pastę w realny dla polskiego kina sposób. Nie oszukujmy się, ale gdyby ten film był w klimacie "komediowym" to by wyszło takie "gunwo, gówno", że głowa mała, a hejtom by nie było stopu. Przez to, że tak naprawdę mamy mocny klimat, w którym wątkiem wiodącym jest depresja Anona, to żarty z pasty wydają się dużo bardziej groteskowe.

Scenografia jest bardzo gęsta, czasami aż za bardzo, ale też i prawdziwa. Mnóstwo smaczków, więc film można sobie analizować klatka po klatce. Aktorstwo też bardzo ok, a Piotr Cyrwus nadaje klimatu - nie jest sztucznie, to najważniejsze. Z tekstów Anona (Kuby) najbardziej wspominam moment, gdy Fanatyk przywiózł łódź do domu, a Anon podchodzi co okna, patrzy chwilę i mówi:
- Ja #!$%@?ę
Bardzo dobrze zagrane :).

Aktorzy drugoplanowi (mama i brat) też bardzo ok. Przede wszystkim niczego nie popsuli, a byli też na tyle wyraźni, że dobrze kontrastowali... no może zabrakło mi w nich kogoś na kształt "głosu rozsądku", ale da się przeżyć :). Cała reszta aktorów dobrze dobrana i dobrze ucharakteryzowana. Naprawdę czuć w nich tych "Januszy" :)

Scena z łódką dobra i samo rozwiązanie tej sytuacji też. Wątek z depresją na duży plus i miło było widzieć, że ktoś pomyślał nad grą światła (pomieszczenie z sesją z psychiatrą bardzo się wyróżniało na tle całego filmu). Oprócz tego mnóstwo tekstów, które były naprawdę dobrze wypowiedziane i które już teraz robią furorę.

Poza tym na ogromny plus są napisy po filmie, które są świetnie skonstruowane i po całym seansie stają się odskocznią od tego, co widzieliśmy. Przez to jak wyglądają, ten świat, z którym się już powoli rozstajemy jest jeszcze bardziej surrealistyczny, a to miłe :).

Czego zabrakło? Może tego, że fajnie byłoby w przyszłości zobaczyć 2-3 sceny dodatkowe, które nie weszły do filmu, a które niekoniecznie miałyby w nim dobre miejsce i/lub nie były związane z pastą (chodzi mi o to, że np. za miesiąc wypuszczonoby 1-2min scenę jako bonus). Bardzo bym też liczył na "The Making Of" :)

Finalnie uważam, że to rewelacja, że "Fanatyk" powstał. Dlaczego? Z tego względu, że jest to pierwszy taki film, który został zrealizowany "oddolnie". To jest coś, co jest "nasze" - wykopowe, chanowe, internetowe. To nie jest film, który ma robić hajs i ma sławnych aktorów, żeby wabić ludzi do kina. To jest film robiony dla beki (ale całkowicie poważnie)! To, że ten film powstał, otwiera dla nas - widzów - większe możliwości, albowiem:
- udowadnia, że można zrobić coś DLA widza, a nie POD widza (jak np. wszystkie TVNowekise guwnoprodukcje),
- udowadnia, że można zaangażować w to wielu ludzi i mieć efekt końcowy na naprawdę bardzo dobrym poziomie,
- przeciera szlaki dla kolejnych ekip i projektów (i nawet gdyby miało się skończyć na ekranizowaniu past, to na bank będzie to coś lepszego niż to, co mamy teraz).

Słowem: inspirująco. Gratulacje!
#fanatyk
  • 2