Wpis z mikrobloga

Mireczki,
wczoraj przyszła do mnie paczuszka z zestawem surowców na West Coast IPA. Czeka mnie zatem pierwsze chmielenie na zimno(w pierwszych trzech warkach tego nie robiłem). Wobec tego krótkie pytanko:

Mam tylko dwa wiadra do dyspozycji(jedno z kranikiem do filtrowania/rozlewania i drugie tylko do fermentacji). Zatem dla wygody warząc piwo nie zlewam go znad osadu drożdżowego z fermentacji burzliwej na cichą, tylko wszystko robię w jednym wiadrze(bez kranika) trzymając nieco dłużej.

Zatem, czy aby nachmielić piwo na zimno wystarczy, że po ustaniu burzliwej części fermentacji, na jakiś tydzień przed planowanym rozlewem wsypię granulat chmielowy do woreczka muślinowego(ew. dodam coś ciężkiego, aby się dobrze zanurzył), a całość wrzucę do fermentora? Nie ma żadnych przeciwwskazań? Można potem normalnie zbierać gęstwę drożdżową? Woreczek muślinowy mogę przegotować w wodzie, a czy chmiel wymaga jakiejś dezynfekcji jeśli jest zapakowany próżniowo w opakowania foliowe(takie aluminiowe)?

#piwowarstwo
  • 12
  • Odpowiedz
@andriyj: Woreczek muślinowy to kiepski pomysł do chmielenia granulatem. Wrzucaj luzem. I tak ci się to sklaruje i tak. Ja wystawiam na balkon obecnie przed rozlewem na 1 dzień, wszystko opada na dno.
  • Odpowiedz
@andriyj: ja tak chmieliłem i chmiel na marne,zlej do drugiego wiadra i wtedy wrzuc chmiel.Drożdże oblepiają chmiel i aromat słabo przechodzi . Też mam tylko dwa wiadra i jakoś sobie radzę :)
  • Odpowiedz
@andriyj: zależy jak ci się sklaruje, ale można zasysać przez wygotowaną pończochę, można przelewać z jednego kubła do drugiego przez gazę 1m2, jakkolwiek wolisz, gushingu jeszcze nie miałem
  • Odpowiedz
@andriyj cold crash czyli wystawiasz fermentor na noc,świetnie zbija osad na dno,później zdezynfekowana pończocha .Ważne jest aby jak najmniej drobinek chmielu dostała się do piwa bo skutkuje to gushingiem.
  • Odpowiedz
@red7000: @flamezz: A po cold crashu butelkujecie w temperaturze do jakiej schłodzi się piwko na dworze czy ogrzewacie do pokojowej? Bo pewnie trzeba wziąć poprawkę na rozpuszczony CO2 dobierając ilość cukru do refermentacji, a w zimnym piwie jest go więcej.
  • Odpowiedz
@andriyj: jak wystawiam dzień przed, to w dzień butelkowania wstawiam na kilka godzin do mieszkania, ale temperatury nie sprawdzam, na zewnątrz 5°C, w mieszkaniu 22°C, w piwnicy 15°C, a ilość glukozy ustalam pod temperaturę leżakowania w piwnicy, a nie obecną temperaturę cieczy
  • Odpowiedz